Merebashvili: Wisła to jedna wielka drużyna
Piłkarze polskich klubów z niecierpliwością oczekują na wznowienie rozgrywek PKO BP Ekstraklasy
- Mam nadzieję, że jak najszybciej wszystko się unormuje i zaczniemy ponownie przygotowywać się na murawie z piłkami razem jako zespół – powiedział pomocnik Wisły Płock Giorgi Merebaszwili.
Piłkarze polskich klubów z niecierpliwością oczekują na wznowienie rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Przez szalejącą w Polsce epidemię koronawirusa na razie nie zapowiada się jednak, aby liga wróciła na swoje tory. Zawodnicy ćwiczą więc we własnych domach. Tak jak pomocnik Wisły Płock Giorgi Merebaszwili.
- Dla nas zawodników jest to ciężki okres i tęsknimy za powrotem na boisko. Bardzo kocham piłkę nożną i w domu wykonuję ćwiczenia jak najlepiej tylko potrafię, żeby podtrzymać swoją formę fizyczną. Mam nadzieję, że jak najszybciej wszystko się unormuje i zaczniemy ponownie przygotowywać się na murawie z piłkami razem jako zespół - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną Wisły Merebaszwili.
Wiślak opowiedział również o tym, jak przygotowuje się do powrotu na boisko. - Wszyscy robimy treningi. Każdy z zawodników ma swój własny plan do wykonania w domu. Osobiście robię sporo ćwiczeń na brzuch, barki czy plecy, żeby cały czas wzmacniać najważniejsze mięśnie. Oczywiście jest to nudne cały czas tylko trenować, trenować i trenować, a przy tym nie rozegrać żadnego meczu - wytłumaczył.
🗣"Mam nadzieję, że jak najszybciej wszystko się unormuje i zaczniemy ponownie przygotowywać się na murawie z piłkami razem jako zespół." - @Mereba10 o obecnej sytuacji, ćwiczeniach, czy nowo odkrytej pasji. 🏠📖👌
— WislaPlockSA (🏠) (@WislaPlockSA) March 31, 2020
▶️https://t.co/AsQjwGSP7E#zostańwdomu pic.twitter.com/nRPd5oyIuR
33-letni Merebaszwili w Płocku występuje od 2016 roku. Do PKO BP Ekstraklasy trafił z greckiego Levadiakosu. Wcześniej był piłkarzem AS Verii i OFI Kreta, a także serbskiej Vojvodiny Nowy Sad. Przez siedem lat reprezentował Dinamo Tbilisi, którego jest wychowankiem i w którego barwach zdobył trzy mistrzostwa, trzy Puchary Gruzji i dwa Superpuchary. Serwis Transfermarkt.de wycenia go na 250 tys. euro.
W tabeli PKO BP Ekstraklasy płocki zespół zajmuje obecnie dziesiąte miejsce.
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Kamil Bortniczuk: Czesław Michniewicz potwierdził, że jest wybitnym taktykiem