Karbownik i kto jeszcze? Pięciu najzdolniejszych młodych piłkarzy PKO Ekstraklasy, których warto oglądać

Piłka nożna
Karbownik i kto jeszcze? Pięciu najzdolniejszych młodych piłkarzy PKO Ekstraklasy, których warto oglądać
fot. Cyfrasport
Karbownik i kto jeszcze? Pięciu najzdolniejszych młodych piłkarzy PKO Ekstraklasy, których warto oglądać

Michał Karbownik był bardzo blisko Barcelony – taka wieść obiegła niedawno niemal wszystkie polskie media. Obrońca Legii na razie zostaje w Warszawie. Na jak długo? Tego nie wiadomo, ale w PKO Ekstraklasie nie jest jedynym, który już niedługo może wypłynąć na szerokie wody. Kto jeszcze? Zapraszamy na krótki przegląd - Top 5 najzdolniejszych, najbardziej obiecujących młodych piłkarzy Ekstraklasy.

O wytypowanie tych pięciu najzdolniejszych, najbardziej perspektywicznych zawodników PKO BP Ekstraklasy poprosiliśmy dwóch naszych ekspertów. Byłe gwiazdy Legii i reprezentacji Dariuszów Dziekanowskiego i Wdowczyka, którzy razem grali też w Celtiku Glasgow. Ten pierwszy jak wiadomo grał w ataku czasem w pomocy, ten drugi całe piłkarskie życie spędził w obronie. Obu poprosiliśmy o wytypowanie piątki najlepszych i uszeregowanie ich od miejsca pierwszego do piątego.


Typuje Dariusz Dziekanowski (63 występy w reprezentacji Polski, 20 goli)

 

1. Aleksander Buksa – 17 lat, napastnik/czasem pomocnik, Wisła Kraków.


Stawiam na Buksę jako numer jeden, nie tylko dlatego, że jest najmłodszy z całej stawki. Przebojem wdarł się do pierwszej drużyny Wisły. Dla mnie ma potencjał, by grać na pozycji klasycznej „10-tki. To jest gracz, który ma to coś, potrafi przesądzać o wynikach meczu. Wie gdzie i jak się ustawić, potrafi wykonać akcję, która nie jest przypadkowa, która prowadzi co jednego celu – zdobycia gola.

 

2. Michał Karbownik – 19 lat, obrońca/pomocnik, Legia Warszawa.


Mój numer dwa to wspomniany w tytule Michał Karbownik. Dziwię się tylko, że jeśli interesuje się nim Barcelona i ponoć wiele innych klubów, to czemu ten 19-latek nie zadebiutował jeszcze w pierwszej reprezentacji Polski. Ja na miejscu Jerzego Brzęczka nie czekałbym. Dziwi mnie też trochę dlaczego jeśli jest to piłkarz prawonożny, a gra po lewej stronie. U nas zawsze wszystko jest na odwrót. Ale jeśli przebił się do składu najlepszej, polskiej drużyny klubowej, powinien stać się szybko również filarem obrony reprezentacji Polski. Czy powinien już wyjeżdżać? Nie lubię określenia, że najpierw powinien okrzepnąć w polskiej lidze. Bo jak słyszę słowo okrzepnąć, to w połączeniu z naszymi rozgrywkami jakoś mi się to źle kojarzy. Uważam, że powinien zagrać z kadrą na wielkim turnieju, przyszłoroczne Euro będzie idealnym sprawdzianem. I wtedy odejść za naprawdę duże pieniądze.

 

3-5. Młodzież Lecha Poznań – Tymoteusz Puchacz (21 lat, napastnik), Kamil Jóźwiak (22 lata, napastnik), Jakub Moder (21 lat, pomocnik)


Nie chcę ich klasyfikować, bo podoba mi się cała trójka. Fajnie, że w Lechu zaczęli stawiać na młodzież. To zaprocentuje. Każdy z tych chłopaków ma papiery na grę.

 

Typuje Dariusz Wdowczyk (53 występy w reprezentacji, 2 gole)

 

1. Michał Karbownik


U mnie numer jeden. Za to, jak szybko przebił się do Legii, jak dobrze radzi sobie na tej lewej obronie, mimo że jest prawonożny. W kadrze mamy kłopot na tej pozycji. Trzeba go zatem sprawdzić jak najszybciej. Może nie ma wybitnych warunków fizycznych (175 cm wzrostu – przyp. red), ale ma niesamowitą łatwość gry jeden na jednego. Ma dużą swobodę w prowadzeniu piłki. Podoba mi się nie tylko ze względy na grę, ale też jak się zachowuje, co mówi. Widać, że ma poukładane w głowie, wie czego chce, a to w profesjonalnej piłce bardzo ważne. Na pewno dziś nie przedarłby się jeszcze do pierwszego składu wielkiej, klubowej drużyny, ale ma wszystko, by przedrzeć się do pierwszego składu reprezentacji.

 

2. Aleksander Buksa


To miejsce należy mu się choćby za to, że pierwszą bramkę w Ekstraklasie strzelił mając jeszcze 16 lat. Idzie zatem w ślady Włodzimierza Lubańskiego, który też jako 16-latek (ale o trzy miesiące młodszy od Buksy) strzelał już gole w najwyższej klasie rozgrywkowej. Oczywiście to jeszcze bardzo nieopierzony chłopak, trzeba mu dać czas, by dorósł. Lewonożny – jak ja. Od razu mam sentyment. Ma dobre warunki fizyczne (188 cm), co na jego pozycji – środkowego napastnika, ma znaczenie.


3. Tymoteusz Puchacz


21-latek z Lecha ma papiery by grać na lewej obronie lub pomocy. Też lewonożny. Obdarzony mocnym strzałem. Od razu ma u mnie parę punktów więcej (Wdowczyk też był piłkarzem lewonożnym, też miał mocny strzał – przyp. red). Jest bardzo ofensywny, ciągnie go do przodu. Ma niekonwencjonalne zagrania, umie przełożyć piłkę, ma dobry zwód. Kolejny chłopak, na którego powinien mocno spojrzeć Brzęczek.


4. Radosław Majecki 20 lat, bramkarz, Legia Warszawa

 

To już ostatnie chwile, by obejrzeć Radka w polskiej lidze. Po sezonie idzie do Monaco i w zasadzie na tym mógłbym skończyć, bo jak ktoś dostaje szansę w takim klubie, to musi być dobry. Ja cieszę się tym bardziej, że to kolejny wychowanek mojego kolegi, z którym znamy się jeszcze z czasów gry w grupach młodzieżowych warszawskiej Gwardii – trenera bramkarzy Legii Krzysztofa Dowhania. Radek to już kolejny jego podopieczny, który rusza w świat robić wielką karierę. Ma na nią papiery. Mimo młodego wieku już jest świetny. Spokojny, opanowany. Wiadomo, że musi jeszcze od czasu do czasu wpuścić jakąś głupią bramkę, ale to rzadkość. On ciągle się uczy, będzie jeszcze lepszy.

 

5. Bartosz Bida 19 lat, napastnik, Jagiellonia Białystok

 

W Ekstraklasie 17 meczów i trzy bramki. Nie ma warunków – 175 cm i 64 kg wagi, ale radzi sobie na boisku. Grał we wszystkich możliwych reprezentacjach młodzieżowych od U16 do U21. To musi coś znaczyć. Warto mu się przyglądać.

Robert Małolepszy, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie