KSW 53: Udany rewanż po trzech latach. Przybysz znokautował Wikłacza

Sporty walki

W walce otwierającej kartę walk gali KSW 53 Sebastian Przybysz (7-2, 4 KO, 1 Sub) pokonał Jakuba Wiłkacza (10-3-1, 8 Sub) poprzez nokaut techniczny w drugiej rundzie. Udało mu się zatem zrewanżować za walkę z 1 lipca 2017 roku, którą przegrał jeszcze pod szyldem organizacji ACB.

Dwóch zawodników MMA walczy na macie, jeden jest na ziemi, drugi próbuje go pokonać, podczas gdy sędzia stoi obok.
fot. KSW
KSW 53: Udany rewanż po trzech latach. Przybysz znokautował Wikłacza

Starcie zakontraktowane w kategorii koguciej rozpoczynało efektowną rozpiskę pierwszej w tym roku gali spod szyldu KSW. Obaj zawodnicy spotkali się już przeszło trzy lata temu w klatce organizacji ACB i wówczas górą był Wikłacz, w związku z czym mieli pewne rachunki do wyrównania.

 

W walkę lepiej wszedł zwycięzca z 2017 roku, który dominował w stójce i bardzo szybko udało mu się rozbić przeciwnikowi nos. Mimo krwawienia Przybysz szukał obaleń i kilka razy walka przeniosła się do parteru. Żadnemu z nich nie udało się jednak doprowadzić do poddania, choć w pewnym momencie Wikłacz zapiął duszenie.

 

W połowie drugiej rundy Przybysz uderzył mocno na korpus i rywal runął na matę. Chwilę później poprawił ciosem na wątrobę, a gdy Wikłacz zakrył ciało, zasypał jego twarz ciosami młotkowymi. Sędzia postanowił przerwać rywalizację, w trosce o zdrowie nieodpowiadającego na ciosy zawodnika.

 

 

Sebastian Przybysz (7-2, 4 KO, 1 Sub) pokonał Jakuba Wiłkacza (10-3-1, 8 Sub) poprzez nokaut techniczny w drugiej rundzie. 

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie