Piesiewicz: To był trudny, ale bardzo dobry sezon. Koszykówka się rozwija

Koszykówka
Piesiewicz: To był trudny, ale bardzo dobry sezon. Koszykówka się rozwija
fot. Polsat Sport
Polska Liga Koszykówki cały czas się rozwija. Reprezentację chce się oglądać - mówi prezes Polskiego Związku Koszykówki

W siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego wręczone zostały puchary i medale za sezon 2019/20 Energa Basket Ligi. Podsumowano również ostatnie występy reprezentacji. - Za nami bardzo udany, ale i trudny sezon. Drużyny narodowe grały wyśmienicie. Mamy medal mistrzostw świata w koszykówce 3x3 i sukcesy pierwszej reprezentacji - mówi prezes polskiego Związku Koszykówki Radosław Piesiewicz. Z Polsatem Sport rozmawiał też o powrocie do hal kibiców, którzy będą mogli oglądać mecze z trybun.

Z powodu pandemii koronawirusa zarządu Polskiej Ligi Koszykówki podjął decyzję o zakończeniu rozgrywek w połowie marca. Mistrzem kraju został Stelmet Enea BC Zielona Góra, srebrny medal zdobył Start Lublin, a brązowy Anwil Włocławek, który wcześniej wywalczył Suzuki Puchar Polski.

 

- Polska Liga Koszykówki cały czas się rozwija, pozyskuje nowych partnerów. Sezon był dobry i wyrównany, szkoda, że rozgrywki zostały przerwane. Zamknęliśmy sezon z klasyfikacją drużyn, uznaliśmy też, że nie pozwolimy nikomu spaść - powiedział prezes Piesiewicz.

 

ZOBACZ TAKŻE: Łukasz Koszarek wybrał klub na kolejny sezon

 

W rozmowie z Polsatem Sport nie mogło zabraknąć tematu reprezentacji Polski i to nie jednej. Drużyna narodowa w odmianie 3x3 zdobyła brązowy medal mistrzostw świata, a na mistrzostwach świata w koszykówce pięcioosobowej Biało-Czerwoni zajęli ósme miejsce. takiego sukcesu nie było od wielu lat.

 

- Już sam awans na mistrzostwa świata po 52 latach nieobecności był wielkim osiągnięciem. Trzeba jeszcze dodać, że już po turnieju w Chinach wygraliśmy z aktualnymi mistrzami świata Hiszpanami. I to w Hiszpanii. To ich pierwsza porażka w oficjalnym meczu na ich terenie od sześciu lat. Duża sprawa. Myślę, że efekt przyniosła długa praca trenera Mike'a Taylora. Jest też "team spirit", bardzo dobra
atmosfera. Polski Związek Koszykówki zapewnia kadrze narodowej wszystko, co najlepsze. Cała baza do treningów, transport, hotele i cała otoczka. To jest na najwyższym poziomie. Zawodnicy to doceniają i chcą grać. Teraz przed nami dwa ważne wyjazdowe mecze w eliminacjach mistrzostw Europy, listopadowy z Rumunią i grudniowy z Izraelem. To jest w tej chwili najważniejsze. A co zrobić, by awansować na igrzyska? Nie wiem, ciesze się, że trener kontynuuje pracę, odmładza drużynę i nie będzie przepaści między nowymi koszykarzami, a tymi, którzy z kadry odejdą.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kibice wracają do hal. Minister Sportu: To test na odpowiedzialność

 

Po udanych mistrzostwach świata koszykówka w Polsce zaczęła cieszyć się ogromnym zainteresowaniem, co Piesiewicz również podkreślił.

 

- Koszykarze zaczęli wznosić się na wyżyny. To, co tworzy Mike Taylor, aż cieszy oczy. Tę reprezentację chce się oglądać, chce się za nią jeździć i z nią utożsamiać. W Gliwicach na meczu było 12 tysięcy kibiców. Czegoś takiego wcześniej nie było. Widzieliśmy jak młodzi adepci koszykówki przyjeżdżają, by zobaczyć tym zawodników, których do tej pory widzieli tylko w telewizji.

 

Nowy koszykarski sezon w Polsce rozpocznie się 26 sierpnia meczem o Suzuki Superpuchar Polski. Na ten oraz na ligowe mecze będę mogli przychodzić kibice, zapełniając maksimum 50 procent pojemności hali.

 

- To bardzo dobra decyzja. Wiemy, że dla niektórych klubów budżety opierają się na obecności kibiców. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy to za wcześnie, czy nie. Wiem, że wszystkie wymogi sanitarne dotyczące klubów i związku będziemy stosowali. Przecież to dla kibiców gra się w halach. Oczywiście dla tych, którzy oglądają mecze na sportowych kanałach Polsatu też, ale jednak w hali wypełnionej kibicami gra jest zupełnie innym przeżyciem.

 

WŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie