Kontrowersje wokół odwołania plebiscytu "Złotej Piłki". "Robert Lewandowski miałby ogromną szansę wygrać"

Piłka nożna

- Niesmak jest. Ekscytowaliśmy się, bo wiedzieliśmy że nasz reprezentant rozgrywa świetny sezon. Miałby ogromną szansę, żeby wygrać ten plebiscyt. Niestety, decyzje zostały podjęte i trzeba patrzeć w przyszłość - mówił w "Cafe Futbol" sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki.

Robert Lewandowski w czerwonej koszulce piłkarskiej, gestykuluje ręką przy uchu, uśmiecha się.
Fot. PAP
Robert Lewandowski był w gronie faworytów do wygrania "Złotej Piłki" za 2020 rok.

Nie milkną echa zaskakującej decyzji redakcji "France Football". Najbardziej prestiżowa nagroda piłkarska na świecie nie zostanie w tym roku wręczona. Przyczyną takiego wyboru organizatorów plebiscytu jest pandemia koronawirusa i utrudnienia w przeprowadzaniu rozgrywek. Na temat zasadności takiego ruchu dyskutowali goście "Cafe Futbol"


- Robert zasługuje na to, żeby go wyróżnić. Plebiscyt powinien się odbyć, ale na końcu zawsze przeważa marketing. Im bliżej plebiscytu tym więcej piłkarzy uznawanych za faworytów jest w mediach. Tak było w przypadku Ronaldo i Messiego - tłumaczył Tomasz Hajto

 

Innym zawodnikiem wymienianym wśród kandydatów do zgarnięcia nagrody był Karim Benzema. Hajto jest jednak zdania, że obecnie na wyższym poziomie znajduje się kapitan reprezentacji Polski. 

 

- Chciałbym zobaczyć taką sytuację, jak Benzema poradziłby sobie w Bayernie, a jak Lewandowski w Realu - zasugerował ekspert Polsatu Sport.

 

Zobacz też: FC Barcelona straciła setki milionów euro przez pandemię

 

Z kolei Sawicki podkreślił, że tegoroczna "Złota Piłka" powinna stanowić nagrodę za dobrą postawę w trudnych dla futbolu czasach. 

 

- Trzeba docenić grę piłkarzy w czasie pandemii. Nie gra się łatwo przy pustych trybunach i surowych restrykcjach. Decyzja jest kontrowersyjna - mówił sekretarz generalny PZPN.

 

Natomiast Dariusz Wdowczyk podzielił opinię przedmówców i zwrócił uwagę na fakt, że na końcu na korzyść zwycięzcy plebiscytu przeważa jego popularność.

 

- Robert nigdy nie będzie Messim i Ronaldo. Ma swoje atuty i wykorzystuje je wyśmienicie. Z roku na rok jest coraz lepszy. Oczywiście, Messi i Ronaldo są świetnymi piłkarzami, ale za nimi stoją sztaby ludzi, które dbają o ich marketing - nadmienił. 

 

Całość w poniższym materiale wideo

 

 

mtu, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie