Roman Szymański przed KSW 57: Będę miał przewagę psychologiczną
Roman Szymański (13-5) zmierzy się z Marianem Ziółkowskim (21-8-1) podczas gali KSW 57 w walce o pas kategorii lekkiej. Dla obu zawodników to kolejny pojedynek między sobą po ponad czteroletniej przerwie. Oto kilka słów Szymańskiego po ceremonii ważenia przed sobotnią walką.
Przed nami niezwykle emocjonujący pojedynek o pas kategorii lekkiej podczas gali KSW 57. O mistrzostwo tej wagi zmierzą się utalentowani zawodnicy tacy jak Roman Szymański i Marian Ziółkowski. Obaj mieli okazję walczyć ze sobą w marcu 2016 roku w walce wieczoru gali FEN 11. Jako zwycięzca z tamtego pojedynku wyszedł Szymański i jak przyznał w wywiadzie z Igorem Marczakiem będzie to jego atut w nadchodzącej walce.
- Myślę, że będę miał przewagę psychologiczną, bo zawsze jest presja drugiej osoby jeśli już raz przegrała. Zmieniam się z walki na walkę, więc ciężko powiedzieć jak zmieniłem się przez cztery lata, ale dojrzałem mentalnie jako zawodnik, także fizycznie. Wiele się zmieniło, więc długo mógłbym wymieniać - powiedział Szymański.
Ostatnim pojedynkiem, który rozgrzał do czerwoności fanów kategorii lekkiej KSW była walka Mariana Ziółkowskiego z Mateuszem Gamrotem, który niedawno podpisał kontrakt z UFC. Szymański i popularny "Gamer" trenują razem w jednym klubie, więc mieli okazję omówić słabości i zalety swojego rywala.
- Jesteśmy w jednym klubie i widzimy się codziennie, więc dostawałem wskazówki. Przedyskutowaliśmy ten pojedynek nieraz mówiąc w wielkim skrócie - dodał Szymański.
Okres przygotowawczy w wykonaniu Romana Szymańskiego przebiegał w tym roku dość nietypowo, a sam zawodnik jako miejsce przygotowań do walki wybrał słoneczną Hiszpanię. Czy to była dobra decyzja?
- Pojechałem do Hiszpanii na próbę, bo nie wiedziałem jak to będzie. Okazało się fajnie, przedłużyliśmy to na dwa tygodnie, a koniec końców byłem tam miesiąc. Po tym czasie przyjechałem i nie czułem, że przeszedłem tak ciężki okres przygotowawczy. To był trening dzień w dzień, bez żadnej przerwy, a tam w ogóle tego nie odczułem - powiedział bohater nadchodzącej walki o pas.
Starcie jakie czeka Szymańskiego nie będzie łatwe. Marian Ziółkowski to uznana marka w kategorii lekkiej KSW i sam rywal przyznaje, że to najlepszy możliwy przeciwnik w tej wadze.
- Marian jest bardzo mocny i nie bez powodu to my bijemy się o ten pas, bo jesteśmy aktualnie w czołówce. Sportowo nic bym mu nie ujmował, bo to mega mocny gość - skwitował Szymański.
Jednym z tematów jaki przewija się w ramach organizacji KSW jest walka Romana Szymańskiego i Borysa Mańkowskiego. Obaj zawodnicy podchodzą do tego sceptycznie, ale Szymański nie wyklucza takiej możliwości.
- Nigdy nie mów nigdy. Zawsze możemy powiedzieć "tak". Jestem tego samego zdania co Borys, nie chciałbym się z nim bić i nie chodzi o to kto, ale ważne, aby ten pas był w naszym klubie. Chodzi o to, aby wyciągać z tego radość, a nie bić się między sobą.
Kategoria lekka to jedno, ale Szymański ma także całkiem udaną przeszłość w wadze piórkowej. Czy sam zawodnik rozważa powrót do tej kategorii?
- Absolutnie nie. Waga piórkowa nie jest dla mnie. Mój organizm się zmienił i raczej na tą kategorię nie ma szans - zakończył Szymański.
Cała rozmowa z Romanem Szymańskim dostępna w materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl