Leon i Heynen zaczynają wielką grę
Perugia Wilfredo Leona i Vitala Heynena wciąż jest liderem tabeli włoskiej SuperLega. Do zakończenia sezonu zasadniczego już tylko trzy kolejki. Sir Safety Conad Perugia stoczy w tych trzech spotkaniach wielki bój o utrzymanie pozycji – za plecami czai się gwiazdorska Cucine Lube Civitanova. Zapowiadają się gigantyczne emocje.
Zwycięstwo w sezonie zasadniczym daje wielki atut – ewentualny piąty mecz finału na własnym parkiecie. I o to teraz toczy się wielka gra pomiędzy Perugią, a Cucine Lube Civitanova, bo już tylko te dwie drużyny mają szansę wygrać tę rywalizację.
Perugia ma w tej chwili na koncie 49 punktów. Lube 46. Oba zespoły rozegrały po tyle samo meczów. Perugia wygrała 16, przegrała trzy (w tym z Civitanovą 2:3 na własnym parkiecie). Lube ma dwie porażki i 17 zwycięstw. Liczba triumfów jest bardzo ważna, bo jest drugim kryterium, po liczbie punktów, decydującym o miejscu w tabeli. Jeśli i tu jest remis kolejne są stosunek setów, a potem małych punktów.
Do decydującego starcia między Perugią, a Lube dojdzie w środę trzeciego lutego. Zespół Leona pojedzie wtedy do Civitanovej. Przy założeniu, że pozostałe dwa mecze obie ekipy wygrają za trzy punkty (co nie jest wcale takie oczywiste, a o czym poniżej), Perugia musi ugrać co najmniej punkt. Wtedy utrzyma prowadzenie. Porażka za "0" da zwycięstwo w sezonie zasadniczym siatkarzom prowadzonym przez Ferdinando de Giorgiego.
Ale tych wspomnianych sześciu punktów w pozostałych dwóch meczach, zwłaszcza dla Perugii, w ciemno przypisywać nie można. Ba, drużynę Heynena czeka naprawdę bardzo ciężki bój.
Leon i spółka w niedzielę 24 stycznia grają na wyjeździe z Modeną. Będą faworytami, ale Modena, choć nie ma w tym sezonie tak silnego składu, wciąż gra w kratkę, to nadal wielka firma. Dość powiedzieć, że w swym ostatnim meczu uległa Lube dopiero w tiebreaku, a mecz odbywał się w Civitanovej.
ZOBACZ TAKŻE: Wielki wyczyn Leona, który musi martwić Heynena
W ostatniej, 11 kolejce, zaplanowanej na 7 lutego, zespół Heynena podejmie Monzę, która gra coraz lepiej, ma w składzie tureckiego gwiazdora Adisa Lagumdziję oraz m.in. Filippo Lanzę, jeszcze w poprzednim sezonie kapitana Perugii. Lanza odchodził z klubu skonfliktowany z prezesem Sircim. Zgodę na odejście dostał dopiero w październiku, wcześniej miał nawet zakaz treningów z Leonem i spółką, mimo że posiadał ważny – wart 250 tysięcy euro - kontrakt z Perugią na sezon 2020/2021.
Nic więc dziwnego, że był jednym z tych, którzy walnie przyczynili się do zwycięstwa Monzy nad Perugią w ostatniej kolejce pierwszej rundy. Mecz rozegrano 22 listopada, a Lanza ze swoimi kolegami wygrali 3:0. Trener Heynen podkreślał, że jego drużyna nie była sobą, bo Perugia dopiero co skończyła kwarantannę po tym, jak niemal cała drużyna (łącznie z Vitalem i Wilfredo) przeszła koronawirusa.
Siatkarze z Civitanovej mają lżejszą końcówkę. W niedzielę 24 stycznia mecz z najsłabszą w lidze Top Voley Cisterna, potem wspomniane juz starcie u siebie z Perugią i na koniec wyjazd do największej sensacji sezonu - Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia. Z tym zespołem Lube przegrało u siebie w listopadzie 1:3 i jest to jedna z dwóch zaledwie porażek, jakie poniósł do tej pory Ferdinando de Giorgi ze swoim gwiazdorskim teamem (druga to 0:3 z Itasem Trentino).
Szykuje się więc mega ciekawa i zacięta końcówka sezonu zasadniczego. Na dodatek z krótką przerwą na… jeszcze większe emocje – czyli finałowy turniej Pucharu Włoch, który już za tydzień w Bolonii. A wszystko to na sportowych antenach Polsatu.
Transmisja meczu Leo Shoes Modena - Sir Safety Conad Perugia w niedzielę od godz. 18 w Polsacie Sport News.
Przejdź na Polsatsport.pl