W podnoszeniu ciężarów przywrócono surowsze sankcje za doping
Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów (IWF) podjęła decyzję o przywróceniu surowszych sankcji dla narodowych federacji, których reprezentanci zostali przyłapani na dopingu.
Znowelizowany został artykuł 12 przepisów antydopingowych IWF, który teraz obligatoryjnie nakłada obowiązek wszczęcia postępowania dyscyplinarnego po trzecim ujawnionym przypadku. Dotychczas działanie rozpoczynano dopiero po czterech "wpadkach" dopingowych.
ZOBACZ TAKŻE: Kto korzystał z sobowtórów? Gigantyczna afera w podnoszeniu ciężarów ujawniona
- Dzisiejsza decyzja odzwierciedla naszą determinację, by z całą mocą kontynuować działania w zakresie ochrony przed dopingiem i promować "czyste" podnoszenie ciężarów - powiedział tymczasowy prezes IWF dr Michael Irani.
Szef IWF potwierdził, że wszyscy kandydaci w wyborach na stanowisko nowego prezesa, które miały się odbyć w styczniu, ale z powodu pandemii Covid-19 zostały przeniesione na 26-27 lutego, zostaną poddani weryfikacji przez niezależną Komisję ds. Etyki i Dyscypliny IWF. Specjalnie powołany do tego zadania panel IWF określi kompleksowe kryteria, jakie będą musieli spełniać kandydaci.
Jak poinformowano, na liście kandydatów jest 11 osób. Wybory będzie nadzorowała powołana przez komitet wykonawczy IWF niezależna firma arbitrażowa British Sport Resolutions.
Główną kandydatką na stanowisko jest Amerykanka Ursula Garza Papandrea, która już pełniła funkcję, ale niespodziewanie została w połowie października 2020 odwołana. Nieoficjalnie wiadomo, że niektóre jej decyzje dotyczące walki z dopingiem nie były akceptowane przez działaczy, związanych przez lata ze skorumpowanym Węgrem Tamasem Ajanem.
81-letni Węgier stał na czele Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów od 20 lat. W tej organizacji działał od 1976 roku, najpierw jako sekretarz generalny. Ajan zrezygnował z funkcji szefa IWF w związku z ciążącymi na nim podejrzeniami o różnego rodzaju nieprawidłowości. Miał tolerować ukrywanie przypadków dopingu w tej dyscyplinie, co ukazano w wyemitowanym 5 stycznia 2020 przez telewizję ARD filmie dokumentalnym. Powszechną praktyką miało być także pomijanie przy kontrolach antydopingowych czołowych zawodników, w tym medalistów igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata.
50-letnia Papandrea w trakcie swojej krótkiej kadencji zdecydowała się na przeniesienie biura federacji IWF z Budapesztu, rodzinnego miasta Ajana, do Lozanny, gdzie siedzibę ma MKOl. Teraz tam oficjalnie jest zarejestrowana IWF. "Zarząd wyraźnie stwierdził, że kierownictwo powinno być na stałe w Lozannie. To będzie nasza główna siedziba” - tłumaczyła swoją decyzję.
Obok Amerykanki, innym "mocnym" kandydatem jest były prezes Europejskiej Federacji Podnoszenia Ciężarów (EWF) Włoch Antonio Urso, który złożył rezygnację z pełnionej funkcji w proteście przeciwko odwołaniu Papandrei.
Przejdź na Polsatsport.pl