Ostry faul Roberta Lewandowskiego. Rywal zalał się krwią (ZDJĘCIE)

Lewandowski strzelił gola w meczu z Mainz (WIDEO)

Po wyleczeniu kontuzji Lewandowski wrócił do składu Bayernu Monachium na mecz 31. kolejki z 1.FSV Mainz. W 54. minucie ostro faulował Barreiro. Polak został trafiony przez niego w lewą stopę, ale podczas starcia o piłkę przypadkowo uderzył rywala łokciem w twarz.

ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski wrócił po kontuzji i strzelił gola! (WIDEO)

Obaj natychmiast padli na murawę, ale bardziej ucierpiał luksemburski piłkarz portugalskiego pochodzenia. Barreiro miał rozcięcie na czole, które po chwili było zalane krwią. Wymagał pomocy służb medycznych. Lewandowski nie został ukarany żółtą kartką, ale sędzia Harm Osmers wdał się z nim w krótką rozmowę.

"Wraz z innym sędzią uważam, że Lewandowski powinien zobaczyć za to co najmniej żółtą kartkę" - ocenił na Twitterze reporter ESPN Archie Rhind-Tutt.

Robert Lewandowski’s just elbowed Mainz’s Leandro Barreiro. A lot of blood. With a different ref, think Lewandowski could have seen at least a yellow card. 56’ #M05FCB 2-0 pic.twitter.com/uyxBPX8osN

— Archie Rhind-Tutt (@archiert1) April 24, 2021

Przerwa w grze trwała przez kilka minut i Barreiro zszedł z boiska. Do rywalizacji wrócił z bandażem na głowie.

W 73. minucie doszło do bardzo podobnej sytuacji. W tej samej części boiska Lewandowski znów faulował Barreiro. Tym razem dotknął rywala łokciem w twarz dużo lżej, ale sędzia - zapewne mając na uwadze sytuację z 54. minuty - ukarał go żółtą kartką.

Bayern przegrał z Mainz 1:2, ale Lewandowskiemu humor mógł poprawić gol, którego strzelił w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Do pobicia rekordu Gerda Muellera, który w jednym sezonie Bundesligi zdobył 40 bramek, brakuje mu już tylko pięciu trafień. Żeby je strzelić, pozostały mu trzy spotkania ligowe.