Obawy Macieja Muzaja przed Ligą Narodów. "Jedynym problemem będzie..."

Siatkówka
Obawy Macieja Muzaja przed Ligą Narodów. "Jedynym problemem będzie..."
fot. Cyfrasport
Siatkarze reprezentacji Polski zagrają w turnieju Ligi Narodów w Rimini.

Maciej Muzaj znalazł się w 19-osobowej grupie Biało-Czerwonych na rozpoczynającą się w piątek Ligę Narodów. Rywalizacja w tegorocznej edycji tych rozgrywek wiąże się z miesięcznym pobytem w tzw. "bańce". Nie przeszkadza mu, że w tym czasie znacząco ograniczona będzie jego swoboda w poruszaniu się. - Jedyną trudnością dla mnie będzie to, że to miesiąc bez bliskich - powiedział siatkarz.

- Tak całkowicie szczerze mówiąc, to nie widzę w tym żadnego problemu. Jedyną trudnością dla mnie będzie to, że to miesiąc bez bliskich - dziewczyny i rodziny. Bo w tym sezonie już wystarczająco dużo czasu spędziłem sam, więc jeśli miałby być problem, to jedynie taki, że długo się nie będę widział z bliskimi, a wszystko inne utrudnienia to dla mnie żaden kłopot - zaznaczył.

 

ZOBACZ TAKŻE: Zasady i regulamin turnieju w bezpiecznej bańce

 

Jest pewny, że kadrowicze w czasie wolnym w Rimini będą się bardzo dobrze bawić we własnym towarzystwie. Według niego długi okres skoszarowania im nie zaszkodzi, a może tylko pomóc.

 

- Świetnie się ze sobą czujemy. Codziennie podczas zgrupowania spędzamy wspólnie czas. Gramy w różne gry - w planszówki, w karty czy na telefonie. Zawsze coś sobie znajdziemy. Po sezonie ligowym też jest bardzo dużo tematów do rozmów. Nawet fajnie, że spędzimy tyle czasu razem. Fajnie dla drużyny. Na pewno to jeszcze zadziała na plus dla nas - ocenił zawodnik, który w 2019 roku wywalczył z reprezentacją brązowy medal mistrzostw Europy, zajął drugie miejsce w Pucharze Świata i trzecie w Lidze Narodów.

 

Prowadzący Polaków Vital Heynen ma zamiar spośród graczy biorących udział w LN wybrać 12, których zabierze latem na turniej olimpijski. Konkurentami Muzaja w walce o bilet do Tokio na pozycji atakującego są Bartosz Kurek i Łukasz Kaczmarek.

 

- Najważniejsze są przygotowania do igrzysk. To jest jedyny cel, który nam przyświeca od pierwszego dnia zgrupowania czy nawet jeszcze wcześniej. Jestem pewny, że całe serce wkładam w przygotowania i treningi. Kto znajdzie się w składzie, to już jest w gestii trenera. Na pewno ciężko mu było wybrać skład na LN, a przed nim kolejna trudna decyzja. Na pewno będzie miał ból głowy. Mam nadzieję, że będzie go miał, bo to będzie znaczyć, iż jest dobra rywalizacja i wszyscy prezentujemy wysoki poziom - argumentował 27-letni siatkarz.

 

Za nim sezon klubowy, który spędził w dwóch zespołach. Rok temu został zawodnikiem Uralu Ufa, ale rosyjski klub niespodziewanie w trakcie rozgrywek uznał, że chce zrezygnować z jego usług. Na początku lutego przeniósł się do Sir Safety Perugia, której trenerem był wówczas Heynen, a liderem inny kadrowicz - Wilfredo Leon. Z tą ekipą Muzaj dotarł do półfinału Ligi Mistrzów i wywalczył wicemistrzostwo Włoch. W trakcie finałowych zmagań w Italii belgijski szkoleniowiec został zwolniony.

 

- To był zwariowany sezon. Nieoczekiwane zwroty akcji. No cóż, tak to bywa czasami. Po raz drugi w karierze trafiłem do innego klubu na fazę play off. Wcześniej był to transfer medyczny w 2019 roku do ówczesnego ONICO Warszawa i zostałem wicemistrzem Polski. Sytuacja niecodzienna, ale tak też czasami bywa. Źle nie wylądowałem. Zobaczyłem trochę jak wygląda liga włoska i tamtejszy play-off - ocenił.

 

Na pytanie, czy ten krótki pobyt zachęcił go do spróbowania w przyszłości swoich sił w Serie A, odparł, że najlepiej chyba odnalazł się w Rosji.

 

- Dobrze się dogadywałem z ludźmi i dobrze się tam czułem. Ale niewykluczone, że kiedyś może pojawię się w lidze włoskiej - jeżeli będzie taka możliwość. Już trochę poznałem jej specyfikę i wiem, jak to wygląda - zaznaczył.

 

ZOBACZ TAKŻE: Terminarz meczów Ligi Narodów siatkarek 2021

 

Jeszcze pod koniec grudnia w mediach pojawiła się informacja, że w sezonie 2021/22 zasili on szeregi Asseco Resovii, ale klub z Rzeszowa nie potwierdził jeszcze oficjalnie tego transferu.

 

W Perugii Muzaj przeważnie pojawiał się na boisku tylko na zmianach zadaniowych. Według niego jednak krótki pobyt w tym klubie pomógł mu w kontekście przygotowań do ważnego sezonu kadrowego.

 

- Na pewno ta zmiana była na plus jeżeli chodzi o poziom treningu. W Perugii był on wyższy - byli tam topowi zawodnicy, rywalizowaliśmy też z zespołami z najwyższej półki. Treningi na pewno zatem wyglądały lepiej. To na pewno w jakiś sposób mi pomogło - zapewnił.

NP, PAP, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie