Pekao Szczecin Open: Paweł Ciaś w ćwierćfinale
Paweł Ciaś pokonał rozstawionego z ósemką Włocha Stefano Travaglię 7:6 (7:3), 3:6, 6:2 i awansował do ćwierćfinału challengera Pekao Szczecin Open (korty ziemne, pula 132 289 euro). Z turniejem pożegnał się Włoch Marco Cecchinato, półfinalista French Open sprzed trzech lat.
Cecchinato (rozstawiony z numerem czwartym) nieoczekiwanie przegrał z Niemcem Yannickiem Hanfmannem. Rywalizacja była bardzo zacięta i zakończyła się rezultatem 6:3, 4:6, 7:6(7-2) na korzyść 29-latka z Karlsruhe.
- Czuję się naprawdę niesamowicie, bo rozegrałem dziś świetny mecz. Zawsze dobrze gra mi się przeciwko temu rywalowi, ale nigdy nie jest łatwo, bo Marco genialnie prezentuje się na mączce – mówił zaraz po zejściu z kortu Hanfmann.
Niemiec o półfinał zagra z Polakiem Pawłem Ciasiem, który sprawił bodaj jeszcze większą niespodziankę, eliminując innego Włocha - turniejową ósemkę – Stefano Travaglię.
ZOBACZ TAKŻE: WTA Finals: Ashleigh Barty może nie zagrać
Początek meczu nie wskazywał na sukces Polaka. Rywal szybko objął prowadzenie 4:0. Mimo tego Ciaś zdołał wygrać seta w tie-breaku.
- Początek był ciężki. Travaglia grał wyśmienicie. Jakby tak zagrał cały mecz, pewnie skończyłoby się na 6:1, 6:1 dla niego – opowiadał Ciaś po zwycięstwie.
Co zdecydowało o tym, że jednak zdołał ograć faworyzowanego rywala?
- Nie straciłem wiary. Zacząłem grać inną piłką. Trochę wyżej i głębiej. Rywal w końcu zaczął popełniać błędy – relacjonował Polak.
Przyznał, że w ostatnim czasie pracuje nad tym, by grać bardziej ofensywny tenis i to przynosi efekty. W środę o awans do ćwierćfinału miał zagrać też drugi z Polaków – Kamil Majchrzak. Na przeszkodzie stanął deszcz i jego pojedynek z Hiszpanem Roberto Carballesem Baeną przeniesiono na czwartkowe popołudnie.
Przejdź na Polsatsport.pl