Łukasz Brzeski: Byłem o krok od wycofania się z walki, ale taka szansa zdarza się raz w życiu

Sporty walki
Łukasz Brzeski: Byłem o krok od wycofania się z walki, ale taka szansa zdarza się raz w życiu
fot. PAP
Łukasz Brzeski otrzymał kontrakt z UFC od Dana White'a.

Niesamowite chwile przeżywa Łukasz Brzeski. Zawodnik z Poronina wygrał pojedynek z Amerykaninem Dylanem Potterem i otrzymał od Dana White'a kontrakt z UFC. Mało brakowało, a "The Bull" pożegnałby się z marzeniami o występach w najpotężniejszej organizacji MMA na świecie. - W ostatnim czasie miałem pewne perturbacje zdrowotne. Zaczęły dziać się ze mną dziwne rzeczy, po tym jak przyjąłem szczepionkę. Był taki moment, że myślałem, że nic z tego nie będzie - powiedział w Magazynie Koloseum.

Ostatnie tygodnie dla Brzeskiego to istny rollercoaster. Pod koniec sierpnia Polaka prześladował pech. Po przylocie do Las Vegas, okazało się, że jego rywal uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. 29-latek musiał wrócić do kraju. Chwilę później nadzieja wróciła, ponieważ zawodnik z Poronina poznał nową datę pojedynku o kontrakt z UFC.


- Byłem bardzo zestresowany. W stu procentach nie byłem z siebie zadowolony. Sądzę, że tak się stało ze względu na tragiczny obóz przygotowawczy. Wpływ na to miało również to, że ta walka była ciągle przesuwana. Miałem też problemy z aklimatyzacją. Nie wszystko zagrało również z cardio, tak jak chciałem. To spowodowało, że podczas walki czasami się odsłoniłem - powiedział "The Bull".


- Zwycięzców się ponoć nie ocenia, ale cieszę się. Mam nadzieję, że w następnej walce zobaczycie sto procent Łukasza Brzeskiego. Przygotowanego na dwieście procent i z trzystoma procentami kondycji - zadeklarował Podhalanin.

 

ZOBACZ TAKŻE: Łukasz Brzeski pokonał przed czasem Dylana Pottera i wywalczył kontrakt z UFC!


Zawodnik Nowotarskiego Klubu Sportów Walki przyznał, że powinien pokonać Pottera znacznie wcześniej.


- Podczas tej walki miałem kilka sytuacji, w których mogłem zakończyć ten pojedynek dużo wcześniej. Założyłem krucyfiks, miałem też pozycje przy siatce. Prawdę mówiąc - mogłem się "odpalić" i zaryzykować kosztem kondycji. W drugiej połowie ostatniej rundy trener krzyknął mi z narożnika, że muszę skończyć to przed czasem, bo walczę o kontrakt. Wtedy postanowiłem, że muszę zaryzykować wszystko. Finalnie się udało i wróciłem z kontraktem! - stwierdził.


29-latka zapytano również o jego plany na przyszłość. Ten przyznał, że wiele zależy od jego stanu zdrowia.


- Nie miałem jeszcze rozmów odnośnie pierwszej walki w UFC. W ostatnim czasie miałem jednak pewne perturbacje zdrowotne przed tą walką, niekoniecznie związane z lotami. Zaczęły dziać się ze mną dziwne rzeczy, po tym jak przyjąłem szczepionkę. Trzy lub cztery tygodnie temu był taki moment, że myślałem, że nic z tego nie będzie. Moje testy wysiłkowe wypadały dramatycznie. Nie mogłem treningów przepracować z chłopakami. Szczerze mówiąc, byłem o krok od wycofania się z tej walki, ale taka szansa zdarza się raz w życiu. Stwierdziliśmy, że w tej sytuacji się już nie wycofamy - przyznał.

 


Cała rozmowa z Łukaszem Brzeskim z załączonym materiale wideo.

PN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie