Pechowa niedziela Karima Benzemy. Ktoś po raz drugi włamał się do domu piłkarza

Piłka nożna
Pechowa niedziela Karima Benzemy. Ktoś po raz drugi włamał się do domu piłkarza
fot. PAP/EPA
Ktoś włamał się do posiadłości Karima Benzemy

Karim Benzema podczas niedzielnego meczu z Elche nie wykorzystał rzutu karnego. Po ostatnim gwizdku okazało się, że ktoś włamał się do posiadłości francuskiego napastnika.

Spotkanie La Liga zaczęło się od minuty ciszy na cześć zmarłej niedawno legendy Królewskich Paco Gento. Na murawę wniesiono 24 trofea, które zdobył z Realem, w tym sześć Pucharów Europy.

 

Zdecydowanym faworytem pojedynku był lider La Liga. W 33. minucie przy stanie 0-0 Królewscy mieli rzut karny. Faulowany był Vinicius Junior, ale Karim Benzema spudłował z jedenastu metrów. Zmylił bramkarza, kopnął jednak piłkę nad poprzeczką bramki Elche.

sport.interia.pl
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Anglia - Brazylia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie