Zbigniew Boniek: Dla Lewandowskiego bramki to tlen, ale tego właśnie potrzebuje Barcelona

Piłka nożna
Zbigniew Boniek: Dla Lewandowskiego bramki to tlen, ale tego właśnie potrzebuje Barcelona
fot. Polsat Sport

W programie "Prawda Futbolu", Zbigniew Boniek skomentował transfer Roberta Lewandowskiego do Barcelony. "Od małego kibicowałem Realowi, choć jakoś specjalnie ostatnich El Clasico nie śledziłem. Nam już w ostatnich latach - przepraszam za słowo – przy El Clasico odbijała szajba, a teraz będzie razy trzy!”

Zbigniew Boniek: Przy „El Clasico” nam już zawsze szajba odbijała, a teraz będzie razy trzy!

 

„Dla mnie Robert ciągle jest na krzywej wznoszącej. Jeszcze nigdy nikogo nie zawiódł w każdym kolejnym sezonie. Od małego kibicowałem Realowi, choć jakoś specjalnie ostatnich El Clasico nie śledziłem. Nam już w ostatnich latach - przepraszam za słowo – przy El Clasico odbijała szajba, a teraz będzie razy trzy!”

 

ZOBACZ TAKŻE: Kiedy debiut Roberta Lewandowskiego? El Clasico w Polsacie Sport!

 

„Ten transfer to transakcja win-win. Wszyscy są zadowoleni. Gdzie nie posłuchasz, tam głosy zadowolenia. Barcelona wniebowzięta, Robert wniebowzięty, nawet Bayern. Wszyscy szczęśliwi. Oczywiście w związku z tym transferem jest wiele oczekiwań i w stosunku do Barcelony i w stosunku do Lewandowskiego”.

 

„Dla Lewandowskiego bramki to tlen, ale tego właśnie potrzebuje Barcelona”

 

„Bayern, jeśli chodzi o siłę drużyny, o organizację klubu, jest wyżej od Barcelony, ale nie w sensie marki globalnej. Tu prymat należy do katalońskiego klubu”.

Bayern mógł zatrzymać Lewandowskiego? „To było, po tym jakie słowa padły, niemożliwe do zarządzenia. Klimat wokół Roberta się zmienił w Monachium, po tym jak zadeklarował chęć odejścia. To był ciężki klimat, a Robert chciał przejść do jeszcze większego klubu, niż ten w którym grał przez ostatnich osiem lat. Dla mnie Barcelona - obok Realu Madryt i Manchesteru United - jest najbardziej rozpoznawalnym klubem na świecie” – komentuje triumfator Pucharu Europy w 1985 roku. Wiek Roberta - za miesiąc kapitan reprezentacji Polski będzie świętował 34. urodziny - stanowi jakiś problem? Boniek komentuje: „Nie, bo Robert dalej jest na krzywej wznoszącej – i fizycznej i mentalnej. Jeszcze nigdy nikogo nie zawiódł w każdym kolejnym sezonie. Moim zdaniem będzie to dla Barcelony bardzo dobry transfer. A czy jest jakieś ryzyko? Na pewno dla Roberta bramki to tlen, ale tego właśnie potrzebuje Barcelona”.

 

„W PSG Messi odkrył, że są zmiany w piłce, a jak będzie z Lewym w Barcelonie?”

 

„Rzecz jasna jest kilka pytań. Na przykład kwestia grania od pierwszej do ostatniej minuty. Powiedzmy sobie szczerze, że Lewandowski w Bayernie był zawodnikiem, którego nie zmieniało się przed upływem 90 minut. Chyba, że Robert sam zdecydował, że danego dnia - w 60 minucie - opuszcza boisko. W Barcelonie nie wiem, jak będzie to funkcjonowało, skoro w kadrze jest też Aubameyang. Co będzie, jak trener Xavi zdecyduje, że po godzinie gry Robert schodzi? Może nasz rodak będzie zadowolony, bo uzna, że to właściwie zarządzanie siłami? Pamiętam, jak w PSG raz zmienili Lionela Messiego. Zachował się tak, jakby odkrył, że są zmiany w piłce. A już na pewno odkrył, że są zmiany, które go dotyczą. Bo Barcelonie to Messi robił zmiany, a nie zmieniano Messiego. Naprawdę ciekawe, jak będzie w tym aspekcie, jeśli chodzi o Lewandowskiego w Barcy”.

 

„Bundesliga? Będzie mniej oglądana niż 1. liga polska”

 

„Nigdy nie było tak wielkiego Polaka w tak wielkim klubie świata. Barcelona to może nawet największy klub świata. Choć dziś klub z Katalonii stoi w obliczu odbudowy organizacyjno-finansowej. W tym wszystkim ma pomóc Lewandowski”. Młody Boniek wzorował się na Netzerze z Realu Madryt. Dziś 66-letni Zibi przyznaje: „Od małego byłem kibicem Realu, choć jakoś specjalnie ostatnich El Clasico nie śledziłem. Nam już w ostatnich latach - przepraszam za słowo - odbijała szajba, jeśli chodzi o El Clasico. Dwudziestu dziennikarzy na miejscu. Studio zaczynające się pięć godzin wcześniej. Pełna celebra przez Polaków meczu hiszpańskich drużyn. Wyobrażam sobie, co teraz będzie się działo...”. Szaleństwo razy dwa? „Razy trzy!” - śmieje się Zibi. I dodaje na poważnie: „Spadnie oglądalność Bundesligi. W moim przekonaniu liga niemiecka będzie mniej oglądana niż 1. liga polska”.

 

Materiał wideo poniżej:

 

Boniek: Szajba już nam odbijała w czasie "El Clasico", a teraz będzie razy trzy! Ja za Realem! - YouTube

Roman Kołtoń, Prawda Futbolu
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie