Marek Magiera: Falowanie i spadanie...

Siatkówka
Marek Magiera: Falowanie i spadanie...
fot. PAP
Marek Magiera: Falowanie i spadanie…

Mundialowe emocje powoli opadają, więc spokojnie można przyglądać się rozgrywkom ligowym. W PlusLidze za nami piąta kolejka spotkań – dzisiaj ostatni mecz kolejki w Gdańsku – w czwartek startuje Tauron Liga, a w środę czeka nas starcie o Superpuchar Polski siatkarzy pomiędzy Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn Koźle i Jastrzębskim Węglem.

Weekend był wyjątkowo ciekawy. Zacznijmy od tie-breakowej soboty. Trzy spotkania, wszystkie trzy rozstrzygnięte po pięciosetowych bojach, wreszcie wszystkie rozstrzygnięte na korzyść gości.

Zobacz także: 22 asy serwisowe! Siatkarska kanonada w hicie PlusLigi (WIDEO)

 

Świetny mecz obejrzeliśmy w Bełchatowie, gdzie PGE Skra musiała uznać wyższość Asseco Resovii Rzeszów. Świetny mecz rozegrał Fabian Drzyzga. Piszę o tym celowo, bo od razu w mediach społecznościowych rozpętała się dyskusja na temat ewentualnych występów Fabiana w reprezentacji Polski. Dyskusja zasadna, bo Drzyzga z występów w reprezentacji nie zrezygnował, wręcz przeciwnie – przy każdej okazji podkreśla, że jeśli dostanie powołanie, to na pewno stawi się na zgrupowaniu. Dodam tylko, że dyskusję wywołali Jakub Bednaruk i Daniel Pliński.

 

Ciekawie było w Zawierciu, gdzie aspirujący do walki o najwyższe cele Aluron CMC musiał uznać wyższość Indykpolu AZS-u Olsztyn. Statuetkę MVP otrzymał po meczu Karol Butryn, natomiast nie ma co ukrywać, że cichym bohaterem spotkania byli Taylor Averill i Robbert Andringa. Zwracam na to uwagę dlatego, że po raz kolejny okazuje się, że nie trzeba szukać za granicą graczy z najwyższej światowej półki, żeby zagwarantować drużynie jakość i wysoki poziom.

 

I ostatni sobotni mecz w Lublinie, gdzie LUK prowadził z GKS-em Katowice 2:0, ale ostatecznie poległ. W środowisku coraz głośniej mówi się, że na włosku wisi posada trenera Dariusza Daszkiewicza. Szczerze przyznam, że nie wiem, co na ten temat myśleć, bo to dopiero piąta kolejka.

 

Grania w lidze jest jeszcze bardzo dużo. Oczywiście każdy ma swoje problemy, ale są też tacy, którzy już na starcie mają wiele powodów do radości. Tutaj na czoło wysuwa się PSG Stal Nysa, która w znakomitym stylu pokonała Grupę Azoty Zaksę Kędzierzyn Koźle. Pięknie zaczyna się nam rozwijać Michał Gierżot pod okiem Daniela Plińskiego. Po piątkowym meczu gdzieś przeczytałem, że to taki "polski Michieletto". Nie wiem, czy to dobre porównanie, bo obaj są bardzo utalentowani, obaj urodzeni w 2001 roku, jedyna różnica – aczkolwiek zasadnicza – jest taka, że Włoch jest na dzisiaj bardziej utytułowanym siatkarzem. A wszystko dlatego, że ktoś dał mu po prostu grać. I to samo dotyczy Gierżota. Musi grać i tyle.

 

O celach i przyszłości klubu z Nysy więcej porozmawiamy w naszym Magazynie Siatkarskim 7 Strefa. W najbliższy piątek gościem w programie będzie prezes Stali Robert Prygiel.

 

Na koniec słówko o Projekcie Warszawa i zwycięstwie tego zespołu nad Cuprum Lubin. Jeśli ktoś słyszał w niedzielny wieczór dość głośny huk, to był to dźwięk kamienia zrzuconego z serca siatkarzy z Warszawy. Jedno wielkie ufff. Dobra wiadomość dla sympatyków tego klubu jest taka, że wraca do gry Kevin Tillie. Jeszcze tylko wróci Artur Szalpuk i będzie wszystko OK.

Marek Magiera/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie