Były klub straszy gwiazdę Realu Madryt!
Atletico Madryt domaga się przeprosin od Thibaut Courtois za słowa, jakie wypowiedział w zeszłym sezonie przed finałem Ligi Mistrzów. Jednocześnie grozi, że "wymaże go z historii", jeśli Belg nie wyrazi skruchy.
Courtois był wypożyczony do Atletico z Chelsea. Grał tam w latach 2011-2014, wygrał mistrzostwo Hiszpanii i doszedł do finału Ligi Mistrzów. W nim przegrał z Realem Madryt po dogrywce, choć Atletico jeszcze w doliczonym czasie gry prowadziło 1:0. Gol Sergio Ramosa natchnął "Królewskich", którzy wygrali całe spotkanie 4:1.
Zobacz także: Awantura w Barcelonie! Leo Messi nazwany "szczurem ściekowym"
I między innymi do tego spotkania nawiązał Courtois przed ostatnim finałem Ligi Mistrzów, w którym Real zmierzył się z Liverpoolem.
- Jeśli Real gra w finałach, to je wygrywa. Minęło osiem lat od mojego pierwszego finału i mam nadzieję, że teraz to zrobię. Tym razem jestem po właściwej stronie historii - powiedział belgijski bramkarz.
Te słowa bardzo nie spodobały się działaczom Atletico. I to na tyle, że postanowili działać. Hiszpańskie media informują, że wysłali już pismo do aktualnego bramkarza Realu Madryt, w którym domagają się oficjalnych przeprosin. Jeśli Courtois tego nie zrobi, to Atletico usunie tabliczkę z jego nazwiskiem, która znajduje się w Galerii Sław "Rojiblancos".
Belg nie zamierza jednak przepraszać, gdyż - jak twierdzi - nie czuje, by jego słowa kogokolwiek obrażały.
Przejdź na Polsatsport.pl