Planica gotowa na największą imprezę w historii Słowenii

Zimowe
Planica gotowa na największą imprezę w historii Słowenii
fot. PAP
Piotr Żyła w locie podczas konkursu w Planicy

Położona w lodowcowej dolinie w północno-zachodniej Słowenii Planica jest gotowa na mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. W rozpoczynającej się oficjalnie we wtorek największej imprezie sportowej w historii tego kraju weźmie udział 2000 zawodników z ponad 60 państw.

Planica, która przez najbliższe dwa tygodnie gościć będzie najlepszych specjalistów od skoków i biegów narciarskich, a także kombinacji norweskiej, zyskała mityczny status dzięki jednej z największych i najbardziej spektakularnych mamucich skoczni na świecie. W 2015 roku z kolei oddano do użytku jeden z najnowocześniejszych kompleksów narciarskich, w skład którego wchodzi 40 kilometrów tras biegowych i siedem mniejszych obiektów do skoków.

 

ZOBACZ TAKŻE: Thomas Thurnbichler zdradził, na ile medali liczy na mistrzostwach świata w Planicy

 

Choć w Planicy już siedmiokrotnie odbyły się mistrzostwa świata w lotach narciarskich, to po raz pierwszy zawitają tu jednocześnie wszystkie konkurencje klasyczne. Nad organizacją imprezy czuwa zespół 1300 osób, a jej budżet wyniósł 16 milionów euro.

 

- Za pośrednictwem mediów - akredytowanych jest ponad 2000 ich przedstawicieli - przebieg zawodów na całym świecie ma śledzić 450 milionów kibiców - zapowiedział prezes Słoweńskiego Związku Narciarskiego Enzo Smrekar.

 

Organizowane na Letalnicy zwyczajowo finałowe konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich ściągają do Planicy i położonej nieopodal Kranjskiej Gory, która z kolei regularnie gości zawody alpejskiego PŚ, na weekend ok. 100 tys. kibiców. Teraz gospodarze spodziewają się, że w ciągu dwóch tygodni okolicę odwiedzi nawet 200 tys. turystów i sympatyków narciarstwa.

 

Smrekar nie ukrywa, że takie liczby stanowią ogromne wyzwanie logistyczne, ale i środowiskowe, bo ekologom nie przypadły do gustu niektóre rozwiązania proponowane na terenie, który jest częścią Parku Narodowego Triglav. Organizatorzy podkreślają jednak, że zobowiązali się do przestrzegania zasad zielonej polityki.

 

Transport w rejon skoczni i tras biegowych będzie praktycznie wyłącznie publiczny, a odwiedzający obiekty ostatnie półtora kilometra i tak będą musieli pokonać pieszo. Na razie nie wiadomo, czy te zasady dotyczyć będą również korowanych głów i szefów państw, których wizyty także są spodziewane w trakcie MŚ.

 

Wejściówki na cały dzień zawodów kosztują ok. 30 euro. Organizatorzy przygotowali też jednak specjalne pakiety rodzinne. Z kolei ceny biletów VIP zaczynają się od 300 euro.

 

Większość oczekiwań i nadziei gospodarzy na udany występ w MŚ spoczywać będzie tradycyjnie na barkach skoczków. W tym sezonie wyłącznie oni stanęli - 22 razy - na podium zawodów Pucharu Świata. W sumie Słoweńcy wystawią 33-osobową ekipę, w której 11 miejsc zarezerwowano dla skaczących na nartach kobiet i mężczyzn.

 

Liderami mają być zajmujący trzecie pozycje w klasyfikacji PŚ Anze Lanisek oraz Ema Klinec. Z kolei chorążym reprezentacji podczas zaplanowanej na wtorkowy wieczór ceremonii otwarcia będzie utytułowany skoczek Peter Prevc, który w wieku 30 lat jest weteranem drużyny.

 

- To olbrzymi zaszczyt. Najwyraźniej ktoś miał już dość mojego uporu i postanowił w końcu pozwolić mi nieść naszą flagę - skomentował z uśmiechem.

 

Skromniejsze oczekiwania mają biegacze, bo w ostatnich latach trzon kadry zakończył karierę, a główna gwiazda Anamarija Lampic porzuciła dyscyplinę na rzecz biathlonu.

 

Polskę reprezentować będzie 18-osobowa kadra, ze skoczkami narciarskimi na czele. Pierwsze medale zostaną rozdane w środę.

fdz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie