Zastrzelił kota należącego do ministra. Bestialski wybryk znanego sportowca

Inne
Zastrzelił kota należącego do ministra. Bestialski wybryk znanego sportowca
fot. PAP
Antonio Tiberi.

Karygodnego zachowania dopuścił się znany włoski kolarz Antonio Tiberi. Mistrz świata juniorów z 2019 roku kupił wiatrówkę, a następnie z premedytacją zastrzelił kota należącego do ministra turystyki - Federico Pediniego Amatiego. W dodatku kontrowersyjna wydaje się kara nałożona na Tiberiego, nie do końca współmierna do tego, co zrobił.

Antonio Tiberi w zeszłym roku zamieszkał w San Marino, nieopodal miejsca, w którym mieszka również minister Turystyki Włoch Federico Pedini Amati. Po jakimś czasie postanowił kupić wiatrówkę, po czym udowodnił, że nawet tak niskokalibrowa broń, nie jest dla każdego. Tydzień po zakupie zasadził się bowiem w oknie swojego mieszkania i zastrzelił kota należącego do ministra.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kurt Zouma ukarany za znęcanie się nad kotami

 

"Oskarżony ustawił się z wiatrówką typu Hatsan BT65 SB Elite przy oknie mieszkania w San Marino i oddawał strzały w kierunku Via Istrani, trafiając w głowę poruszającego się kota" - zacytował słowa sądu serwis corriere.it.

 

Co więcej, oskarżony kolarz po wszystkim zaczął tłumaczyć się tak pokrętnie, że ostatecznie przyznał, że jego działanie było celowe.

 

- Chciałem sprawdzić możliwości broni. Najpierw celowałem w znak drogowy, a następnie w równie bezrozumny sposób próbowałem ustrzelić kota. Ku mojemu zaskoczeniu naprawdę w niego trafiłem. Nie miałem jednak zamiaru zabijać zwierzęcia. Nie spodziewałem się bowiem, że wiatrówka będzie aż tak skuteczna - powiedział Tiberi, którego bezmyślność trudno nawet wyartykułować słowami.

 

Głos zabrał sam minister, który przed laty adoptował kota.

 

- Ten kot nikomu przecież nie przeszkadzał. Był z nami już od dawna, a największą miłością darzyła go moja trzyletnia córka Lucia. Absurdalna jest dla mnie tak niska kara wymierzona Tiberiemu. Nie możesz zabić bezbronnego zwierzęcia i wyjść z sądu potraktowany tak ulgowo - powiedział Amati.

 

Kara faktycznie wydaje się niewspółmierna do wyrządzonej krzywdy. Sąd nałożył bowiem na kolarza jedynie... 4 tysiące euro grzywny. Tym bardziej że Tiberi, w zgodzie literą włoskiego prawa, mógł trafić do więzienia nawet na 2 lata.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ralf Edstroem trafił do szpitala po pogryzieniu przez... kota

 

"Kto z okrucieństwa lub bez konieczności powoduje śmierć zwierzęcia, podlega karze pozbawienia wolności od czterech miesięcy do dwóch lat" - podkreślili dziennikarze corriere.it.

 

Tiberi jest mistrzem świata juniorów z 2019 roku w jeździe indywidualnej na czas. Obecnie w zawodowym tourze reprezentuje zespół Trek-Segafredo.

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie