Kolejna gwiazda odchodzi z PGE Skry Bełchatów! Wiemy, gdzie zagra w przyszłym sezonie
Od wielu tygodni w środowisku siatkarskim mówi się o ogromnych zmianach, jakie przejdzie przed następnym sezonem PGE Skra Bełchatów. Utytułowany klub czeka prawdziwa rewolucja kadrowa, a drużynę opuści większość zawodników. Kolejnym z graczy, który znalazł nowego pracodawcę, jest Włoch Filippo Lanza.
Za ekipą z Bełchatowa jeden z najgorszych sezonów w historii jej występów na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Dopiero 11. miejsce po fazie zasadniczej, a ostatecznie 12. lokata po przegranym dwumeczu z GKS Katowice, mówią chyba wszystko. Do tego przez całą kampanię bełchatowianie targani byli problemami natury organizacyjnej i finansowej. Wszystko wskazuje na to, że kolejne rozgrywki wielokrotni mistrzowie Polski rozpoczną z niewielkim budżetem, który pozwoli jedynie na walkę o pozostanie w elicie.
ZOBACZ TAKŻE: Finał PlusLigi 2023: Transmisje TV i stream online. Gdzie oglądać mecze?
W przyszłym sezonie na pewno w barwach Skry nie zobaczymy Karola Kłosa i Mateusza Bieńka. Obaj środkowi pożegnali się już z klubem z województwa łódzkiego. Pierwszy z nich najprawdopodobniej dołączy do Asseco Resovii Rzeszów, drugi natomiast mocno łączony jest z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Do tego sportowe kariery zakończyli w zeszłym tygodniu Dawid Gunia i Robert Milczarek.
W piątek oficjalnie kolejny z podstawowych zawodników opuścił klub z Bełchatowa. Mowa o Filippo Lanzy, który po roku spędzonym w Polsce wraca do ligi włoskiej. Nowym pracodawcą 32-letniego przyjmującego została ekipa Prisma Taranto. Zespół z Tarentu przekazał informację w swoich mediach społecznościowych.
Tym samym Lanza od sezonu 2023/2024 reprezentować będzie barwy jedenastej siły włoskiej SuperLega. W kończącej się powoli kampanii podopieczni Vincenzo Di Pinto wyprzedzili w tabeli jedynie zespół Sieny, ale wystarczyło to do utrzymania się w gronie najlepszych drużyn w kraju.
Włoski przyjmujący spędził więc w Bełchatowie zaledwie jeden sezon. Z pewnością po jego pobycie w Polsce spodziewano się więcej, niemniej 32-letni siatkarz miewał przebłyski dobrej gry, szczególnie w rozgrywkach Pucharu CEV. Przypomnijmy, że Lanza ma w dorobku srebrny medal igrzysk olimpijskich z 2016 roku, a także dwa medale mistrzostw Europy (srebro 2013, brąz 2015).
Przejdź na Polsatsport.pl