Ciąg dalszy pożegnań w Bełchatowie. Skra ogłosiła rozstanie z kolejnym podstawowym zawodnikiem
Już od dłuższego czasu wiadomo, że PGE Skrę Bełchatów czeka przed następnym sezonem kadrowa rewolucja. W poniedziałek klub z województwa łódzkiego ogłosił, że barw wielokrotnych mistrzów Polski nie będzie dłużej bronić Dick Kooy.
W Bełchatowie mogą mówić o najgorszym sezonie od lat. Brak awansu do fazy play-off i aż dziewiętnaście odniesionych porażek to te największe z grzechów bełchatowian. Do tego pojawiły się liczne problemy natury organizacyjnej i finansowej. Z rolą prezesa klubu po wielu latach pożegnał się Konrad Piechocki.
ZOBACZ TAKŻE: GKS Katowice w przebudowie. Zapadają decyzje kadrowe
W środowisku siatkarskim od wielu tygodni mówiło się, że większość składu Skry z zakończonej niedawno kampanii zostanie wymieniona. Do tej pory klub oficjalnie poinformował o rozstaniu z Karolem Kłosem, Filippo Lanzą, Mateuszem Bieńkiem i Aleksandarem Atanasijeviciem. Ponadto sportowe kariery zdecydowali się zakończyć Robert Milczarek i Dawid Gunia. W poniedziałek bełchatowianie pożegnali kolejnego siatkarza.
Mowa o holenderskim przyjmującym Dicku Kooyu. Zawodnik pochodzący z prowincji Utrecht występował w Bełchatowie przez dwa ostatnie sezony. Przez ten czas zdobył dla wielokrotnych mistrzów kraju 747 punktów. W większości spotkań wychodził na parkiet w podstawowej szóstce Skry.
Przejdź na Polsatsport.pl