Były as Realu i Barcelony ma nowy klub. "Mówiłem, że tu nie przyjdę, ale lubię wyzwania"
Były as Realu Madryt i Barcelony znalazł nowego pracodawcę. Robert Prosinecki, znakomity przed laty pomocnik, został trenerem NK Rudes, beniaminka chorwackiej ekstraklasy.
Co ciekawe, aby przyjąć ofertę "Niebiesko-Czerwonych", szkoleniowiec musiał... złamać przyczeczenie, wygłoszone wiele lat temu. Robert Prosinecki zapowiadał bowiem, że nigdy nie poprowadzi klubu w rodzimej lidze.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Prosinecki już nie jest trenerem Bośni i Hercegowiny
- Zdecydowałem się na ten krok, choć powiedziałem, że nigdy nie będę pracował w chorwackim futbolu, ale podoba mi się historia NK Rudes z ostatnich lat. Poza tym lubię wyzwania. Wierzę, że będziemy grali ładną dla oka, ofensywną piłkę. Przygotowania do nowego sezonu rozpoczniemy 15 czerwca i od pierwszego dnia weźmiemy się ostro do roboty. Mniej gadania, więcej działania - powiedział Prosinecki podczas pierwszej konferencji prasowej w klubie.
54-letni Robert Prosinecki to jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii bałkańskiego futbolu. W trakcie bogatej kariery grał między innymi w Dinamie Zagrzeb, Crvenej zveździe Belgrad, Realu Madryt, Barcelonie, Sevilli i angielskim Portsmouth. Jest jedynym zawodnikiem, który w mistrzostwach świata strzelał gole dla... dwóch reprezentacji. W 1990 roku zaliczył trafienie w barwach Jugosławii, zaś osiem lat później, na mundialu we Francji, zdobył bramkę dla Chorwacji.
W roli trenera Prosinecki pracował dotychczas - bez większych sukcesów - między innymi w Crvenej zveździe, Kayserisporze, Denizlisporze, Olimpii Lublana oraz w reprezentacjach Azerbejdżanu oraz Bośni i Hercegowiny.
Przejdź na Polsatsport.pl