Novak Djoković przeszedł do historii! Serb z 23. tytułem w Wielkim Szlemie

Tenis

Novak Djoković wygrał w trzech setach z Norwegiem Casprem Ruudem w finale French Open. Serb przeszedł tym samym do historii jako pierwszy tenisista, który wygrał 23 turnieje wielkoszlemowe!

Novak Djoković był zdecydowanym faworytem spotkania z Ruudem. Serb w drodze do finału tegorocznego French Open stracił tylko dwa sety (w ćwierćfinale z Karenem Chaczanowem i półfinale z Carlosem Alcarazem), a dodatkową motywacją w niedzielnym starciu była dla niego możliwość przejścia do historii jako pierwszy tenisista, który wygrał 23 turnieje wielkoszlemowe. Casper Ruud chciał z kolei zrehabilitować się za ubiegłoroczny finał na kortach Rolanda Garrosa, przegrany gładko w trzech setach z Rafaelem Nadalem (nieobecnym w tym roku z powodu kontuzji).

 

ZOBACZ TAKŻE: Ależ wyczyn Igi Świątek! Dołączyła do wielkich legend

 

Na korzyść "Nole" przemawiało nie tylko doświadczenie (był to dla niego 34. w karierze finał Wielkiego Szlema, przy dopiero trzecim Ruuda), ale i historia bezpośrednich starć z Ruudem. Tenisiści mierzyli się dotychczas czterokrotnie i za każdym razem to Serb wychodził zwycięsko z tych pojedynków. Mało tego, Novak Djoković nie stracił w tych meczach nawet seta!

 

 

Spotkanie finałowe, które na żywo oglądało między innymi wiele gwiazd ze świata futbolu, lepiej rozpoczął - dość nieoczekiwanie - Norweg, który nie tylko konsekwentnie wygrywał przy własnym podaniu (premierowego gema nawet do zera!), ale i już przy pierwszej okazji przełamał doświadczonego rywala, wychodząc na prowadzenie 4:1. "Nole" wygrał jednak kolejne dwa gemy przy własnym serwisie i zdołał również przełamać Ruuda, doprowadzając do stanu 4:4. Trzeba dodać, że Norweg wydatnie mu w tym pomógł, gdyż w siódmym gemie - mając doskonałą pozycję przy stanie 40-30 dla przeciwnika - posłał mocny smecz w siatkę. Równie znakomitą szansę Ruud zmarnował także w dziewiątym gemie, gdy zagrał zbyt lekkiego drop shota. Tym razem obyło się jednak bez konsekwencji, gdyż Norwegowi udało się ostatecznie wyjść na prowadzenie 5:4. 24-latek miał okazję zamknąć pierwszego seta, ale mimo prowadzenia 30-0 ostatecznie przegrał dziesiątego gema. Obaj tenisiści zgodnie wygrali swoje podanie i o tym, kto wyjdzie na prowadzenie w wielkim finale, musiał zadecydować tie-break. W nim rutyna wzięła górę - "Nole" triumfował gładko 7-1. Cała partia trwała 81 minut.

 

 

Początek drugiej odsłony pojedynku należał do Djokovicia, który - podobnie jak Ruud w pierwszym secie - punktował przy własnym serwisie i wykorzystał pierwszą okazję do przełamania Norwega. Czwarty zawodnik światowego rankingu nie zdołał jednak - w przeciwieństwie do Serba - odwrócić losów seta. Obaj tenisiści do końca tej partii wygrywali gemy przy własnym podaniu, dzięki czemu "Nole" triumfował 6:3.

 

 

W trzecim secie zarówno Djoković, jak i Ruud, długo wygrywali gemy przy swoim serwisie. Co ciekawe, bliżej przełamania rywala był Norweg, który w ósmym gemie prowadził już 30-0. Serb uratował się jednak z opresji, a następnie - w jedenastym gemie - to on zaliczył break point, by po chwili przypieczętować zwycięstwo, wykorzystując drugą piłkę meczową i kończąc tę partię wynikiem 7:5.

 

 

Dzięki trzeciemu w karierze triumfowi na kortach Rolanda Garrosa Serb przeszedł do historii jako pierwszy tenisista, który wygrał 23 turnieje Wielkiego Szlema. Dotychczas Novak Djoković współdzielił rekord z Rafaelem Nadalem, który nie mógł bronić tytułu w Paryżu z powodu kontuzji.

 

Novak Djoković - Casper Ruud 7:6 (7-1), 6:3, 7:5

RI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie