Prowadzili już 15 punktami! Porażka polskiego klubu w Pucharze Europy

Koszykówka
Prowadzili już 15 punktami! Porażka polskiego klubu w Pucharze Europy
fot. PAP/Maciej Kulczyński
Koszykarze Śląska Wrocław przegrali we własnej hali z rumuńskim zespołem U-BT Kluż-Napoka

Koszykarze Śląska Wrocław przegrali we własnej hali z rumuńskim zespołem U-BT Kluż-Napoka 67:70 (21:15, 15:18, 20:15, 11:22) w meczu drugiej kolejki grupy B Pucharu Europy. Wicemistrzowie Polski pozostają bez wygranej w tych rozgrywkach.

Pierwsze punkty zdobyli przyjezdni, ale chwilę później Jakub Nizioł doprowadził do remisu, a następnie rzucił za trzy i Śląsk wyszedł na prowadzenie. Skrzydłowy wicemistrzów Polski miał mocne wejście w mecz, bo po kolejnych 60 sekundach wykorzystał trzy osobiste i miał na koncie już osiem punktów.

 

ZOBACZ TAKŻE: Co za emocje w koszykarskich derbach Warszawy! Zdecydował rzut w samej końcówce

 

Kolejne minuty były bardzo wyrównane, ale cały czas minimalną przewagę utrzymywali wrocławianie. Przy stanie 19:15 na chwilę przed końcową syreną dwa punkty zdobył Mateusz Zębski i Śląsk prowadził sześcioma oczkami (21:15).

 

Na początku drugiej kwarty po dwóch skutecznych akcjach Arcioma Parachouskiego Kosynierzy prowadzili już 25:17, ale kolejne minuty były już bardziej wyrównane i przewaga Śląska nie rosła. Co więcej, przy stanie 31:24 wrocławianie stanęli, zaczęli popełniać błędy i rywale zbliżyli się na dwa oczka (32:30). Udało się utrzymać Śląskowi prowadzenie do końca kwarty, ale były to tylko trzy punkty (36:33).

 

Zaraz po dłużej przerwie z dystansu trafił Dennis Seeley i na tablicy wyników pojawił się remis (36:36). Szybko skuteczna akcją odpowiedział Dusan Miletic i Śląsk wrócił na prowadzenie, które na trzy minuty przed końcem tej części spotkania wzrosło do 15 punktów (56:41).

 

To nie był bynajmniej koniec emocji, bo od tego momentu zespół z Rumunii powoli, ale jednak zaczął zmniejszać straty. Po kolejnej skutecznej akcji Andrija Stipanovica w połowie czwartej kwarty było 62:56, ale prawdziwe emocje miały dopiero nadejść.

 

Na niespełna dwie minuty przed końcem spotkania Śląsk prowadził jeszcze 67:60, ale w 30 sekund Dennis Seeley trafił dwie trójki i mecz zaczynał się niemal od nowa. Trener Oliver Vidin poprosił o czas, ale zaraz po wznowieniu gry Hassani Gravett popełnił faul ofensywny, a w odpowiedzi trafił Jarell Eddie i goście wyszli na prowadzenie. Szkoleniowiec wrocławian próbował ratować sytuację, ponownie poprosił o przerwę, ale Graveet zaliczył kolejną stratę, rywale wykorzystali dwa rzuty osobiste i wygrana Śląskowi uciekła (67:70).

 

W trzeciej kolejce rywalem wrocławian będzie na wyjeździe Buducnost Podgorica.

 

 

Śląsk Wrocław – U-BT Kluż-Napoka 67:70 (21:15, 15:18, 20:15, 11:22)

 

Punkty:

 

Śląsk Wrocław: Jakub Nizioł 18, Daniel Gołębiowski 10, Mateusz Zębski 8, Dusan Miletic 6, Saulius Kulvietis 6, Jawun Evans 6, Arciom Parachouski 6, Hassani Gravett 5, Jamoda Bryant 2;

 

U-BT Kluż-Napoka: Dennis Seeley 24, Andrija Stipanovic 14, Bryce Jones 10, Adam Mokoka 8, Karel Guzman 7, Jarell Eddie 7, Emanuel Cate 0, Patrick Richard 0, Mareks Mejeris 0, Mihai Maciuca 0, David Lapuste 0.

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie