Kabaret ze stadionem w Częstochowie. Sceny jak z "Misia"

Piłka nożna
Kabaret ze stadionem w Częstochowie. Sceny jak z "Misia"
fot. Natanael Brewczyński/YouTube
Stadion piłkarski Skry Częstochowa nie posiada trybun.

O ciężkim losie infrastrukturalnym piłkarskiej Skry Częstochowa pisaliśmy już wielokrotnie, ale pod tym względem niewiele się zmieniło. Ba, drugoligowiec jest ofiarą niesamowitego absurdu, którego w swojej komedii nie powstydziłby się nawet sam Stanisław Bareja.

W legendarnym filmie Barei pt. "Miś" możemy obejrzeć jedną z kultowych scen (aczkolwiek ciężko o tej produkcji powiedzieć, że kultowych scen nie posiada), kiedy syn chce pożegnać odlatującą samolotem matkę z tarasu widokowego na lotnisku Okęcie. Niestety, w zamian napotyka napis "Przepraszamy. Taras widokowy nieczynny. Najbliższy czynny taras widokowy dla odprowadzających we Wrocławiu".

 

Owa scena idealnie pasowałaby do sytuacji Skry, która długo nie mogła wrócić do Częstochowy na swój stadion (który tak naprawdę należy do miasta), ponieważ ten nie spełniał wymogów licencyjnych. Ekipa spod Jasnej Góry, mimo historycznego awansu do Fortuna 1 Ligi i spędzenia w niej dwóch sezonów, ani razu nie mogła zagrać w Częstochowie przy udziale kibiców. Najpierw swoje domowe mecze rozgrywała na obiekcie zastępczym w Bełchatowie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Rzut karny i dwie czerwone kartki! Wielkie emocje w derbach Trójmiasta

 

W międzyczasie stadion przy ul. Loretańskiej przeszedł gruntowną modernizację. Wymieniono zniszczoną sztuczną nawierzchnię, wyremontowano budynek klubowy, wzmocniono oświetlenie. Chwalono się tym w mediach społecznościowych. I słusznie, bo obiekt wygląda naprawdę nowocześnie. Jest kameralny, ale bardzo zadbany. Jest jednak jeden szkopuł.

 

Otóż stadion... nie posiada trybun. Aż ciężko w to uwierzyć, biorąc pod uwagę obecne realia infrastrukturalne w Polsce - jak mogło dojść do takiej sytuacji, że do użytku został oddany stadion bez miejsc dla kibiców. I nie ma mowy tutaj o sytuacji "tymczasowej" lub "awaryjnej". Otóż Skra docelowo (!) wróciła na stadion, na który nie mogą wejść fani. Parodia czy skandal?

 

Z pewnością jedno i drugie. Ktoś może zatem zapytać - no to dlaczego nie powstaną trybuny, skoro wyremontowano obiekt? I tutaj zaczynają się problemy - równie groteskowe. Okazuje się bowiem, że... nie ma na nie miejsca! Zabrakło terenu na rozbudowę obiektu o przestrzeń dla kibiców, ponieważ tereny wokół stadionu nie należą ani do klubu, ani do miasta, które jest właścicielem obiektu. Należą natomiast do Polskich Kolei Państwowych, co przekazał rzecznik prasowy miasta Częstochowa - Włodzimierz Tutaj.

 

A to oznacza, że PKP musiałoby odstąpić kawałek terenu, aby miasto mogło przeprowadzić na nim jakiekolwiek inwestycje - w tym przypadku montaż trybun. Warto dodać, że tuż obok stadionu przy Loretańskiej znajdują się tory kolejowe. Przestrzeni do rozbudowy nie ma naprawdę zbyt wiele.

 

Zrozpaczony taką sytuacją jest prezes Skry, Artur Szymczyk, który na ostatniej sesji rady miasta w Częstochowie zabrał ze sobą młodych adeptów klubu i wystosował dramatyczne oświadczenie.

 

- To młodzi mieszkańcy Częstochowy i przyszli wyborcy. Są tutaj, by osobiście usłyszeć jak ich prezes w błagalnym tonie prosi o zabezpieczenie środków na budowę trybuny. Chcę także, aby opowiedzieli swoim rodzicom, dziadkom, znajomym jak wygląda sytuacja, ponieważ wszyscy nieustannie pytają mnie, kiedy powstaną trybuny? Nasza akademia jest najliczniejszą w mieście, a dzieci i młodzież trenują i codziennie walczą o realizację swoich marzeń i swoją sportową przyszłość w naszym mieście - zaznaczył.

 

Biorąc pod uwagę zawiłą sytuację z gruntem wokół stadionu, nie należy spodziewać się, aby w najbliższej przyszłości Skra mogła grać u siebie z udziałem kibiców. A szkoda, bo zespół, mimo spadku z Fortuna 1 Ligi, na jej zapleczu spisuje się bardzo dobrze, będąc w czołówce tabeli.

 

Wracając do wspomnianej sceny z "Misia", Skra jedyne co może zrobić w tej sytuacji, to wywiesić przed stadionem napis o treści "Przepraszamy. Trybuny nieczynne z powodu ich braku. Najbliższe czynne trybuny dla kibiców na Rakowie".

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie