Afera przed decydującym meczem w Lidze Mistrzów. "Próbuje upokorzyć moich piłkarzy"

Piłka nożna
Afera przed decydującym meczem w Lidze Mistrzów. "Próbuje upokorzyć moich piłkarzy"
fot. PAP
Jacob Neestrup

Mimo, że w porze meczu Kopenhagi z Galatasaray w Lidze Mistrzów temperatura ma spaść poniżej zera stopni, to przed spotkaniem jest niezwykle gorąco. Wszystko za sprawą słów trenera gości ze Stambułu Okana Buruka, do których na poniedziałkowej konferencji odniósł się opiekun gospodarzy Jacob Neestrup. Neestrup zarzucił Burukowi "próbę upokorzenia jego graczy".

Buruk w przeszłości sięgał z Galatasaray po Puchar UEFA, a teraz drugi sezon z rzędu opiekuje się klubem ze Stambułu jako trener. Z nim u steru Galatasaray sięgnęło po mistrzostwo Turcji i wróciło po czterech latach przerwy do Ligi Mistrzów. We wtorek turecki zespół zagra w 6. kolejce rozgrywek w Kopenhadze o bezpośredni o awans do fazy pucharowej. Wygrana da mu awans do 1/8 finału.

 

ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski poza kadrą Barcelony!

 

Galata nie byłaby w tej pozycji, gdyby nie remis 3:3 w 5. kolejce z Manchesterem United. Sytuacja przed ostatnią serią fazy grupowej byłaby jeszcze lepsza, gdyby Bayern wygrał u siebie z Kopenhagą. Wtedy Turkom do awansu potrzebny byłby punkt w stolicy Danii w 6. kolejce. W Monachium padł jednak bezbramkowy remis, a Buruk w kontrowersyjny sposób skomentował ten wynik.

 

"Jesteśmy rozczarowani faktem, że Bayern oddał Kopenhadze punkty. Monachijczycy pierwszy raz mocno przemeblowali skład i nie zagrali, tak jak mogli to zrobić."

 

Trener FC Kopenhaga Jacob Neestrup długo odmawiał komentarza na temat słów Buruka. Do tematu wrócił jednak jeden z tureckich dziennikarzy na konferencji prasowej przed decydującym meczem Champions League. "Czy to są słowa pełne szacunku? Jak to postrzegasz?" - takie pytania usłyszał Neestrup od żurnalisty.

 

"To nie jest szacunek" - odpowiedział Duńczyk. "Trener drużyny przeciwnej celowo próbuje upokorzyć moich zawodników, którzy wykonali ciężką pracę w Monachium. To nie jest ładne".

 

Z kolei obecny na konferencji prasowej Lukas Lerager został zapytany czy słowa Buruka dają mu dodatkowego kopa. "To nie daje mi dodatkowej motywacji. Każdy, kto uprawia sport wie, że kiedy wychodzisz na boisko, robisz to żeby wygrać. Bayern Monachium też."

 

Na koniec Neestrup dorzucił jeszcze trzy grosze do swojej wcześniejszej wypowiedzi. "Można wrócić do domu i zobaczyć jeszcze raz czy Manuel Neuer zrobił wszystko co mógł na dwie minuty przed końcem, żebyśmy nie wygrali tamtego meczu 1:0" - powiedział Neestrup nawiązując do doskonałej interwencji bramkarza Bayernu z końcówki spotkania.

 

FC Kopenhaga przygotowywała się do meczu 6. kolejki Champions League w nienajlepszych nastrojach. Klub Kamila Grabary odpadł ostatnio z rozgrywek Pucharu Danii, przegrywając w dwumeczu z Silkeborgiem. Wcześniej poniósł dwie porażki z rzędu w lidze duńskiej. Starcie z Galatasaray będzie ostatnim spotkaniem Kopenhagi w 2023 roku.

 

Gospodarzom do awansu wystarczy remis... pod warunkiem, że Bayern nie przegra na Old Trafford z Manchesterem United. Tylko wygrana da kopenhażanom historyczną promocję do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Wtedy ekipa trenera Neestrupa nie będzie musiała się oglądać na wynik meczu Czerwonych Diabłów i Bayernu.

 

Transmisja spotkania FC Kopenhaga - Galatasaray we wtorek od 20:50 w Polsacie Sport Premium 1.

Paweł Ślęzak/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie