Przerwali fatalną passę. Chcieli już święcić halę. "Kamień z serca"

Siatkówka
Przerwali fatalną passę. Chcieli już święcić halę. "Kamień z serca"
fot. Cyfrasport
Michał Ostrowski

Enea Czarni Radom na ligowe zwycięstwo we własnej hali czekali od 11 grudnia 2021 roku! Po ponad dwóch latach przerwy gospodarze wreszcie wykorzystali atut swojego boiska i we wtorkowy wieczór pokonali Barkom Każany Lwów 3:1. - Sporo osób mówiło, że to jest fatum, że trzeba poświęcić halę - skwitował po meczu Michał Ostrowski.

Aż ciężko w to uwierzyć, że radomianie tak długo musieli czekać na zwycięstwo w PlusLidze we własnej hali. Nowy rok zaczął się jednak kapitalnie dla Czarnych, którzy pewnie pokonali Barkom Każany Lwów 3:1. Poza przegranym trzecim setem, w pozostałych partiach miejscowi byli o wiele lepsi.

 

ZOBACZ TAKŻE: "Oszalał! Nieprawdopodobny numer". Bohater meczu PlusLigi zadziwił komentatorów (WIDEO)

 

Radomianie nadal zamykają ligową stawkę. Wcześniej odnieśli jedno zwycięstwo - na wyjeździe z Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:2. Po ponad 700 dniach triumfowali na własnym parkiecie.

 

- Na pewno spadł nam wielki kamień z serca, bo czasami sporo, czasami mniej nam brakowało do wygranej, ale nie potrafiliśmy tego odczarować. Sporo osób mówiło, że to jest fatum, że trzeba poświęcić halę, a trzeba było po prostu trenować, bo decydują siatkarskie umiejętności. Na pewno w momencie, kiedy ta seria się przedłużała, to psychicznie było ciężko. Mam nadzieję, że teraz z nowym rokiem i tym zwycięstwem, będzie nas motywowała duża wiara - przyznał siatkarz Czarnych, Michał Ostrowski w rozmowie z Markiem Magierą.

 

Dla naszego rozmówcy przerwanie fatalnej, bo ponad dwuletniej passy było niesamowicie istotne, ponieważ on sam doskonale pamięta ostatnie zwycięstwo z końca 2021 roku. Część zawodników z tamtej ekipy rozstało się z Radomiem.

 

- To była bardzo trudna sytuacja. W pewnym momencie zacząłem się koncentrować na najbliższym treningu i nie myślałem o tym, co będzie za tydzień czy miesiąc. Napędzając te myśli, to podcinało skrzydła. To nie była prosta chwila, ale cieszę się, że jest za nami i mam nadzieję, że będziemy kontynuować dobrą serię - rzekł.

 

Cała rozmowa z Michałem Ostrowskim w załączonym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie