Superkolejka Ligi Mistrzyń

Siatkówka
Superkolejka Ligi Mistrzyń
fot. PAP
Superkolejka Ligi Mistrzyń

Z czterech zespołów rywalizujących w europejskich pucharach przed tygodniem pozytywnie zakończyć rywalizację udało się tylko łódzkim Wiewiórom. To właśnie one mają dziś największą szansę postawić przysłowiową kropkę nad „i” i przypieczętować awans do kolejnej fazy rozgrywek. Pozostałe ekipy muszą się troszkę bardziej nagimnastykować.

Łodzianki z ŁKS jako jedyne zachowały szanse na pierwsze miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzyń i dziś staną przed ogromną szansą, by zapewnić sobie bezpośredni awans do fazy ćwierćfinałowej. Na ich drodze stanie drużyna Vollero Le Cannet, której popularne Wiewióry uległy po zaciętych pięciu setach we Francji. Piekielnie mocny atak i zagrywka to wizytówka ekipy, w której składzie są zaledwie trzy Francuzki. O sile zespołu stanowią wysokie Rosjanki i Serbki. Zadaniem łodzianek będzie sprowokowanie ich do gry na wysokiej piłce, a po własnej stronie siatki jak najlepsza realizacja zadań w systemie blok-obrona. Po raz kolejny na próbę zostaną wystawione przyjmujące Alessandro Chiappiniego, od których obok dobrego przyjęcia potrzebne będą także skuteczne ataki, co by blok w ciemno nie troił się w strefie Valentiny Diouf.

 

Zobacz także: Nowy trener klubu Tauron Ligi. Prowadzi też kadrę Polski U-21

 

Druga z łódzkich drużyn Grot Budowlane podobnie jak PGE Rysice Rzeszów staną przed zadaniem arcytrudnym, bo w szranki z nimi ustawią się odpowiednio, Fenerbahce Stambuł – Magdy Stysiak i Immoco Conegliano – Joanny Wołosz. Siatkarskie potęgi, których nikomu przedstawiać nie trzeba i z którymi w tej edycji ligi mistrzyń nikt jeszcze nie zwyciężył. Łodzianki są na musiku i, by awansować, muszą wygrać całe spotkanie. Zawodniczkom trenera Stephane'a Antigi wystarczy z kolei tylko albo aż urwać punkt, czyli ugrać przynajmniej dwa sety. W sytuacji ewentualnej porażki rysice czekać będą na rozstrzygnięcie spotkania Allianz MTV Stuttgart – Asterix Beveren, gdzie to gospodynie są faworytkami i chcą zawalczyć o zwycięstwo za pełną pulę.

 

W CEV Cup, gdzie rywalizuje Grupa Azoty Chemik Police z włoskim Reale Mutua Chieri po porażce 1:3 w pierwszym spotkaniu, policzanki muszą postawić wszystko na jedną kartę w rewanżowym meczu. Wynik 3:1 oraz 3:0 otwiera szansę na grę w „złotym secie”, który może być przepustką do ćwierćfinału rozgrywek. A po ostatnim zwycięstwie w hicie kolejki nad PGE Rysicami podopieczne trenera Marco Fenoglio zgłaszają chęć powrotu na zwycięską ścieżkę w europejskich rozgrywkach. Czy ten tydzień zakończy się dla polskich zespołów szczęśliwiej niż poprzedni i ile pozostanie w walce o puchary? Przekonamy się dziś i we czwartek.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie