Magiera: Pucharowy tydzień prawdy

Siatkówka
Magiera: Pucharowy tydzień prawdy
fot. PAP
Marek Magiera: Pucharowy tydzień prawdy

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Płomień Sosnowiec, AZS Częstochowa i Muszynianka Muszyna - to polscy zdobywcy europejskich siatkarskich pucharów. Płomień i ZAKSA wygrywały najbardziej prestiżowy puchar - Puchar Europy - ci pierwsi jeszcze w ramach Pucharu Europy Mistrzów Krajowych, ci drudzy już jako zwycięzcy Ligi Mistrzów, dodajmy trzy razy z rzędu. AZS wygrał Puchar Challenge, a siatkarki z Muszyny - Puchar CEV. Czy w tym roku ktoś dołączy do tego grona?

Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź oraz siatkarze Klubu Sportowego Jastrzębski Węgiel czekają na rozpoczęcie rywalizacji w ćwierćfinale Champions League. Na placu boju w walce o awans do ósemki najlepszych drużyn w tych rozgrywkach pozostają siatkarki z Rzeszowa - PGE Rysice oraz siatkarze wspomnianej ZAKSY. Ich przyszłość rozstrzygnie się w tym tygodniu na tureckiej ziemi, gdzie rozegrane zostaną mecze rewanżowe fazy play-off.

 

ZOBACZ TAKŻE: Popisowa akcja siatkarzy! Szalpuk i Semeniuk zrobili show (WIDEO)


Sugerując się tylko i wyłącznie tym, co wydarzyło się w pierwszych meczach, można by powiedzieć, że o końcowym sukcesie realnie mogą myśleć jedynie siatkarze ZAKSY, którzy u siebie pokonali Halkbank Ankara 3:2. I na pewno jest to cenna zaliczka przed rewanżem, pytanie, czy wystarczająca. Drugie pytanie, to w jakim składzie będzie zdolna zagrać ZAKSA i czy gracze, których zabrakło w starciu z Resovią - oprócz Aleksandra Śliwki oczywiście - będą do dyspozycji trenera?

 

Ankara to trudny teren, o czym przekonało się już wiele zespołów, ale są i takie, które pokazały, że można stamtąd wracać z tarczą. Pierwszy przykład, który przychodzi w tym miejscu do głowy, to Jastrzębski Węgiel, który rok temu w półfinale rozgrywek wygrał w Ankarze za całą pulę.


Inaczej wygląda sytuacja Rysic, które przegrały u siebie z Vakifbankiem Stambuł 0:3.


- Wiemy, jaka jest sytuacja, ale do Turcji nie jedziemy na wycieczkę - mówiła po meczu w Łodzi z Grotem Budowlanymi atakującą drużyny z Rzeszowa Gabriela Orvosova. - Oczywiście faworytem będzie Vakifbank, ale siatkówka ma to do siebie, że nie zawsze faworyci wygrywają. My też mamy dobrą drużynę.


Rysice wygrały w sobotę mecz w Łodzi z Budowlanymi, które z kolei w Pucharze CEV jadą na rewanż do francuskiego Bezier. W pierwszym meczu łodzianki sięgnęły po zwycięstwo w swojej hali (3:1). Rewanż nie będzie jednak wcale formalnością, bo francuska drużyna na własnym terenie prezentuje się dużo lepiej, niż w spotkaniach wyjazdowych.


W półfinale Pucharu CEV na pewno zagra jeden z naszych męskich zespołów - albo Asseco Resovia Rzeszów, albo Aluron CMC Warta Zawiercie. Po pierwszym spotkaniu w Rzeszowie bliżej tego celu są rzeszowianie, którzy wygrali bez straty seta. Do awansu potrzebują dwóch wygranych partii w meczu, który rozegrany zostanie w hali w Sosnowcu. Jeśli Aluron odrobi straty i wygra 3:0 lub 3:1, o awansie do półfinału zadecyduje złoty set.


- Jestem przekonany, że kto wygra ten dwumecz, wygra też całe rozgrywki - mówił ostatnio w magazynie #7Strefa Damian Dacewicz.


Oczywiście nie mamy nic przeciwko, wszak Puchar CEV siatkarzy, to jedyne trofeum, którego brakuje w koronie naszych siatkarskich zdobyczy na międzynarodowej arenie.


I na koniec jeszcze Projekt Warszawa i przygoda w Pucharze Challenge, która w najbliższą środę powinna zakończyć się przystemplowaniem awansu do wielkiego finału. Już raz, warszawianie - występując pod szyldem Politechniki - stanęli przed szansą na zdobycie tego trofeum, ale dwanaście lat temu w bratobójczym spotkaniu ulegli w dramatycznych okolicznościach AZS-owi Częstochowa.

 

 

Marek Magiera/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie