Kaczor-Bednarska: Podobno sport to zdrowie

Siatkówka
Kaczor-Bednarska: Podobno sport to zdrowie
fot. PAP
Kaczor-Bednarska: Podobno sport to zdrowie

Jeden z lekarzy kiedyś powiedział mi, że życie profesjonalnego sportowca to życie na kredyt — mówiąc to myślał o zdrowotnej pożyczce, którą zaciąga się, by osiągać sukces, a za kilka czy kilkanaście lat przyjdzie spłacać. To zdanie kiedyś wydawało mi się trochę na wyrost dziś jednak wiem, że było w nim sporo prawdy. Dodałabym jeszcze, że małym druczkiem dopisana jest klauzula o możliwości wcześniejszej egzekucji spłat w postaci poważnej kontuzji.

Przez całą swoją siatkarską karierę trzy razy miałam okazję doświadczyć poważnych kontuzji koleżanek z drużyny. Sama z kolei miałam dużo szczęścia, gdyż te najpoważniejsze można było leczyć nieoperacyjnie. Treningi były długie, żmudne i wyczerpujące, a sezony przechodziły w zgrupowania, a te znów w ligowe granie. Za małolata grało się juniorki, seniorki i kadrę później ligę, puchary i reprezentację. Sformułowania typu „Nie ma takiego bólu zawodnika, jakiego trener nie jest w stanie znieść” czy „chorobę najlepiej wypocić na treningu” to klasyka, jaką często można było usłyszeć.

 

Zobacz także: Siatkarska gwiazda wróciła do polskiej ligi

 

Prewencja, a bardziej jej zalążki, pojawiły się, gdy weszłam w wiek seniorski, a w niektórych ośrodkach ta część treningu istniała w zasadzie tylko na papierze. Kulturę dbania o zdrowie i ciało z punktu widzenia profesjonalnego sportowca poznałam tak naprawdę w Stanach Zjednoczonych, gdzie gabinet fizjoterapii i odnowy biologicznej wyglądał jak najlepsze SPA, do którego w Polsce zabierano nas w nagrodę za dobry wynik na koniec sezonu.

 

Dziś realia siatkarzy i siatkarek wyglądają zupełnie inaczej. Już jako dzieci mają okazję poznać wiele dyscyplin sportu bez szybkiej specjalizacji, więc wydawałoby się, że motoryczne i atletyczne przygotowanie będzie o niebo lepsze. Od etapu młodzika kluby dysponują trenerami przygotowania fizycznego i fizjoterapeutami. Każdy trening zaczyna się i kończy ćwiczeniami prewencyjno-rozciągającymi. Świadomość potrzeby dbania o własne ciało jest znacznie większa, a zaplecze i możliwości terapii olbrzymie. Najmniejsze dolegliwości diagnozowane i konsultowane są ze specjalistą. Skąd więc tyle kontuzji? I jak im zapobiec?

 

Od jakiegoś czasu można zauważyć tendencję rosnących urazów na siatkarskich boiskach tych seniorskich, ale także wśród dzieciaków na początku swojej przygody z piłką siatkową. Warto by więc pochylić się nad tematem i poszukać przyczyn takiego stanu rzeczy. W innym wypadku sytuacje jak ta z Kędzierzyna-Koźla, gdzie trener przygotowania musi założyć meczowy trykot mogą zacząć się powtarzać.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie