Ten dzieciak zachwyca! Czy 18-latek wygryzie Lewandowskiego?

Robert Lewandowski
Ten dzieciak zachwyca! Czy 18-latek wygryzie Lewandowskiego?
fot. PAP/EPA
Vitor Roque na pierwszym planie, a w tle Robert Lewandowski

W ostatnich tygodniach FC Barcelona przeżywa wstrząs za wstrząsem. Słabe występy w lidze, porażka w Pucharze Króla, zapowiedziana dymisja Xaviego. Światełkiem w tunelu jest postawa nastoletniego napastnika, Vitora Roque. Czy młody Brazylijczyk może wygryźć ze składu Roberta Lewandowskiego?

Kim jest potencjalny następca "Lewego"?

Vitor Roque to 18-letni brazylijski napastnik, który dołączył do FC Barcelona z Athletico Paranaense. "Duma Katalonii" zapłaciła za nastolatka aż 40 milionów euro, ale włodarze "Blaugrany" z pewnością potraktowali ten zakup jako inwestycję na przyszłość. Roque miał bowiem w Brazylii status młodej supergwiazdy – podobnie jak przed laty Ronaldinho czy Neymar, którzy w ostatnich dekadach stanowili o sile "Barcy".


Roque to filigranowy – mierzący zaledwie 172 centymetry – zawodnik, który najlepiej czuje się w ataku. W Brazylii najczęściej występował jako środkowy napastnik. Jest znany ze swojej przebojowości, ruchliwości i szybkości – te cechy przyprawiają o ból głowy obrońców, którzy z nim rywalizują. Jak niemal wszyscy Brazylijczycy, jest również świetnie wyszkolony technicznie, a drybling to jego drugie imię.


Młodzian wszedł do drużyny FC Barcelona bez żadnych kompleksów. Już w kilku pierwszych meczach pokazał, że ma wielkie umiejętności. Choć w pięciu meczach ligowych grał łącznie przez zaledwie 93 minuty, to już dwukrotnie wpisał się na listę strzelców!


Mimo dobrego wejścia do zespołu, Brazylijczyk musi pogodzić się z rolą zmiennika Roberta Lewandowskiego, ale czy ta sytuacja nie zmieni się w najbliższych tygodniach?

Czy Roque wygryzie Lewandowskiego?

Robert Lewandowski, który zbliża się do swoich 36. urodzin, jest dwa razy starszy od Vitora Roque. Oczywiście przerasta Brazylijczyka nie tylko wiekiem czy wzrostem – "Lewy" mierzy bowiem aż 185 centymetrów – ale także, a może przede wszystkim, ogromnym doświadczeniem zebranym w czołowych europejskich drużynach.


Ostatnie tygodnie są jednak trudne dla Lewandowskiego, który znajduje się w ogniu krytyki dziennikarzy. Choć Polak zdobył w tym sezonie 14 bramek w 31 meczach, to taki wynik jest daleki od oczekiwań kibiców i mediów. Ponadto "Lewy" często był piętnowany za brak zaangażowania w grę, za co otrzymał nawet burę od trenera Xaviego.


Podczas jednego z meczów szkoleniowiec Barcelony miał zarzucić Lewandowskiemu, że ten biega zbyt mało. Xavi użył do tego dość męskich słów, a treść komunikatu szybko obiegła hiszpańskie i światowe media.


I choć w innych wypowiedziach Xavi chwali Lewandowskiego za wzorową pracę na treningach i ogromny wkład w postawę drużyny, to młody Roque wydaje się być kuszącym remedium na słabszą formę fizyczną "Lewego". 18-letni Brazylijczyk ma „końskie zdrowie” do biegania, co gołym okiem widać na boisku.

Lewandowski może spać spokojnie?

Wydaje się jednak, że najbliższe tygodnie nie powinny przynieść rewolucji w wyjściowej jedenastce FC Barcelona. Roque wciąż musi się zaaklimatyzować w stolicy Katalonii, musi znaleźć wspólny język z kolegami z boiska.


Będąca w kryzysie Barcelona potrzebuje zawodników, którzy wezmą na siebie odpowiedzialność w trudniejszych chwilach, a mimo słabszej dyspozycji Robert Lewandowski wciąż jest kluczowym piłkarzem "Blaugrany". Gorszą formę "Lewy" nadrabia doświadczeniem, boiskowym autorytetem i instynktem killera w polu karnym.


Roque z pewnością może się wiele nauczyć od Roberta Lewandowskiego. Brazylijczyk, tuż po potwierdzeniu transferu do FC Barcelony, udzielił wywiadu, w którym dał wyraz swojego uznania dla kapitana reprezentacji Polski.


- Od Roberta Lewandowskiego będę starał uczyć się jak najwięcej, obserwując każdy jego krok, każde uderzenie piłki, aby dowiedzieć się jak najwięcej i cieszyć się tym, ponieważ to legenda piłki nożnej. Już niedługo będę z nim dzielił szatnię – mówił Roque.


Paradoksalnie, oddech młodej gwiazdy z Brazylii na plecach może motywująco podziałać na Lewandowskiego, który – jak sam wielokrotnie powtarzał – jest głodny wyzwań i kocha rywalizację. Oby był to impuls, który sprawi, że Polak wróci do dawnej formy strzeleckiej.

 

 

Jakub Żelepień/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie