Największy sprawdzian przed Romańskim! "Chcę tylko takich starć"

Największy sprawdzian przed Romańskim! "Chcę tylko takich starć"
fot. materiały prasowe
Największy sprawdzian przed Romańskim! "Chcę tylko takich starć"

Już 16 lutego w Tłuszczu odbędzie się gala Dragon Fight Night 6 przy współpracy z Tuco Promotion. W walce wieczoru zobaczymy czołowego polskiego muszego Dawida Romańskiego (6-1, 3 KO, 3 SUB). Przed zawodnikiem z Białogardu największe wyzwanie w karierze.

W piątek 16 lutego Dragon Fight Night zadebiutuje na sportowych antenach Polsatu. Organizacja, współpracując z prężnie rozwijająca się grupą Tuco Promotion, zaproponuje fanom ciekawą kartę walk ze świetnie zapowiadającym się main eventem. W nim czeka nas międzynarodowe starcie.

 

Już po raz trzeci w walce wieczoru gali współorganizowanej przez Tuco Promotion zobaczymy Romańskiego. W maju 2023 roku "Roman" wystąpił na King Promotion Boxing Night 3, gdzie pokonał przez ciosy Jarosława Chokoboka. W grudniu zawodnik z Białogardu zawalczył podczas Contender Fight Night 9.

 

- Oczywiście, że czuje się doceniony. Cieszę się, że walczę w głównych walkach. Duża w tym zasługa mojego menadżera Dawida Walaska i Tuco Promotion - powiedział "Roman". 

 

Przed galą CFN w Wałbrzychu Romańskiemu dwa razy zmieniał się rywal i ostatecznie rękawice skrzyżował z nim utytułowany amator Sebastian Nowicki. 28-latek z Białogardu wygrał w 1. rundzie przez duszenie. Teraz, zaledwie po 2 miesiącach przerwy "Roman" wraca do gry.

 

- Była krótka przerwa, ale tak było w planach. Niestety chciałbym powiedzieć, że wszystko w ostatniej walce poszło świetnie, ale zmagałem i w sumie nadal trochę się zmagam z pękniętą torebką stawową w środkowym palcu ręki. Także niby półtorej minuty w oktagonie, a jednak urazy się pojawiły - zaznaczył.

 

Marzeniem Romańskiego jest oczywiście organizacja UFC. Jeżeli te sny o najlepszej organizacji na świecie mają się spełnić, to Polak musi zacząć mierzyć się z rywalami z wyższej półki. Organizatorzy zadbali, żeby kolejny przeciwnik poważnie przetestował zawodnika z Białogardu.

 

- Myślę, że będzie to mój najbardziej wymagający rywal, ale do tego dążę. Trzeba podnosić sobie poprzeczkę, aby dostać się tam, gdzie chcę się dostać. Uważam, że mój rywal preferuje bardziej stójkę i raczej będzie dążył do trzymania tej płaszczyzny. Ja będę robił wszystko, żeby wygrywać z nim w każdym aspekcie - dodaje Polak.

 

Rywalem Romańskiego podczas gali w Tłuszczu będzie Tanio Pagliariccio (8-4, 3 SUB). Włoch karierę zaczynał na rodzimych galach, po czym zawalczył w największej włoskiej federacji Venator. Dobre występy skutkowały angażem do brytyjskiego potentata Cage Warriors.

 

- Chcę dążyć tylko do takich starć. Ostatnio nie miałem szczęścia, ale teraz liczę, że nie będzie żadnych problemów. To nie jest zawodnik, który nie dojeżdża na swoje pojedynki. Bił się z mocnymi rywalami i sądzę, że zrobi co w jego mocy, żeby tu być. Jeżeli chodzi o zastępstwo to mój menadżer, znając życie ma jakieś asy w rekawie - stwierdził Romański, który w ostatnim czasie miał dużego pecha, jeśli chodzi o rywali.

 

"Roman" do walki przygotowuje się w dwóch miejscach. W rodzimym Białogardzie oraz w Warszawskim Centrum Atletyki.


- Przygotowania przebiegły tak, jak chciałem. Miałem trochę zawirowań w sferze prywatnej, ale sportowo jestem w bardzo dobrej formie - dodał.

 

Romański jest numerem 1 w polskiej kategorii muszej. W tej najlżejszej wadze u panów nie ma zbyt wielu zawodników w naszym kraju, więc 28-latek często musi pojedynkować się w dywizji koguciej. Wydaje się jednak, że fakt mniejszej konkurencji w dywizji do 57 kg może mu ułatwić drogę do wymarzonego UFC.

 

- Chciałbym oczywiście jak najszybciej zaatakować światowy rynek, ale myślę, że będę musiał jeszcze stoczyć jeden pojedynek z wymagającym rywalem. W moim przypadku uważam, że każda moja następna walka może być przepustką do dużych federacji - zakończył bohater walki wieczoru DFN 6.

 

- Wiążemy duże nadzieje z Dawidem, bo to perspektywiczny zawodnik. Startuje w najlżejszej kategorii, więc wydawałoby się, że nie będzie walczył widowiskowo. On jest jednak zaprzeczeniem tego, bo każda jego walka kończy się kreatywną techniką. Widzę w nim coś z Mameda Khalidova, gdyż potrafi stworzyć coś z niczego - powiedział dyrektor wykonawczy Tuco Promotion Adam Makówka.

 

Gala Dragon Fight Night 6 już 16 lutego. Transmisja na sportowych antenach Polsatu.

 

Informacja prasowa
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie