Wpadka Juventusu! Trwa fatalna passa
Juventus zremisował na wyjeździe z Veroną 2:2 w 25. kolejce włoskiej ekstraklasy piłkarskiej, a na boisku w końcówce przebywało łącznie czterech Polaków. Wcześniej remis - 1:1 u siebie z Genoą - zanotowało Napoli, ale bez Piotra Zielińskiego.
W bramce Juventusu tradycyjnie wystąpił Wojciech Szczęsny, który już w 11. minucie musiał wyciągać piłkę z bramki po strzale Michaela Folorunsho. Jeszcze w pierwszej połowie wyrównał z rzutu karnego nieobecny ostatnio z powodu kontuzji Dusan Vlahovic.
Zobacz także: Co za końcówka meczu Barcelony! Powtórzony rzut karny i dwa gole Lewandowskiego
W drugiej połowie ponownie oba zespoły zdobyły po jednej bramce. Dla gospodarzy Tijjani Noslin w 52. minucie, a po chwili dla "Starej Damy" Adrien Rabiot.
Całe spotkanie w defensywie Verony rozegrał Paweł Dawidowicz. W 65. minucie na boisko wszedł w tym zespole sprowadzony w styczniu z ligi MLS Karol Świderski, a kwadrans później szansę w Juventusie otrzymał Arkadiusz Milik. Wynik nie uległ już jednak zmianie.
"Cztery mecze z rzędu bez zwycięstwa Juventusu, który w sobotę pożegnał się z walką o Scudetto po remisie z Veroną" - napisała agencja EFE.
Juventus zgromadził 54 pkt i traci aż dziewięć do mającego zaległy mecz lidera Interu Mediolan, który dzień wcześniej pokonał u siebie Salernitanę aż 4:0. W zamykającej tabelę drużynie gości od 65. minuty grał Mateusz Łęgowski.
Szans obrony tytułu nie mają od dawna piłkarze Napoli. Drużyna, którą czeka w przyszłym tygodniu pierwszy mecz z Barceloną Roberta Lewandowskiego w 1/8 finału Ligi Mistrzów, zremisowała u siebie z Genoą 1:1.
Goście prowadzili od 47. minuty po golu Duńczyka Mortena Frendrupa, a wyrównał dopiero w ostatniej minucie sprowadzony niedawno Belg Cyril Ngonge.
Cały mecz na ławce gospodarzy spędził Zieliński. Polski pomocnik zamierza po sezonie odejść z klubu (prawdopodobnie do Interu), więc nie został zgłoszony przez Napoli do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W rozgrywkach Serie A może występować, ale w sobotę nie dostał szansy. Tym razem w kadrze Napoli w ogóle nie było rezerwowego bramkarza Huberta Idasiaka.
Przejdź na Polsatsport.pl