W spotkaniu otwierającym 20. kolejkę Tauron Ligi Moya Radomka Radom przegrała z BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 0:3. Drużyna trenera Bartłomieja Piekarczyka zapisała na swe konto trzy punkty, co oznacza utrzymanie na pozycji wicelidera tabeli po tej serii gier.
Po wyrównanym początku pierwszego seta, przewagę uzyskały siatkarki z Bielska-Białej (7:10). Gospodynie odrobiły straty (15:14), ale w odpowiedzi poszła seria przyjezdnych przy zagrywkach Regiane Bidias (15:18). W końcówce skuteczniejsze w ataku bielszczanki utrzymały przewagę, choć Radomka miała kontakt jeszcze przy stanie 22:23. Uderzenie Bidias po bloku rywalek i punktowy blok dały ekipie BKS decydujące punkty (22:25).
Druga odsłona zaczęła się od prowadzenia Radomki 3:1, jednak sześć kolejnych akcji padło łupem przyjezdnych (3:7). W tym momencie ekipa z Bielska-Białej przejęła inicjatywę i dominowała w kolejnych akcjach (7:15). Krótkie zrywy gospodyń nie wystarczyły do odrobienia strat. Siatkarki BKS spokojnie dowiozły zaliczkę – lepiej grały blokiem, popełniały mniej błędów. Właśnie błąd gospodyń w ataku ustalił wynik na 19:25.
Początek trzeciej partii toczył się po myśli ekipy z Radomia. Po asie Marie Scholzel gospodynie prowadziły 10:7, po punktowym bloku odskoczyły na pięć oczek (13:8). Rywalki zmniejszyły różnicę (15:13), ale Radomka odbudowała przewagę (19:14). W odpowiedzi poszła punktowa seria przyjezdnych przy zagrywkach Julii Nowickiej i po skutecznym ataku Bidias było 19:20. Gospodynie popełniły dwa kosztowne błędy w ataku (20:23), piłkę meczową wywalczyła Joanna Pacak (21:24), a Kertu Laak zamknęła mecz mocnym uderzeniem (22:25).
BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała zajmuje drugie miejsce w tabeli Tauron Ligi z dorobkiem 49 punktów (mecze 17 –3) i ma obecnie trzy oczka straty do lidera – Grupy Azoty Chemika Police i cztery przewagi nad PGE Rysicami Rzeszów. MOYA Radomka Radom jest na siódmej pozycji – 25 punktów (mecze 9–11). Do końca fazy zasadniczej, oprócz obecnie rozgrywanej serii spotkań, pozostały jeszcze dwie kolejki.