Rozterki siatkarskiego mistrza Europy. Co dalej z karierą? "Trochę się boję"

Siatkówka
Rozterki siatkarskiego mistrza Europy. Co dalej z karierą? "Trochę się boję"
fot. PAP
Jakub Jarosz

Jakub Jarosz, który niedawno zdobył 5000. punkt w PlusLidze, udzielił obszernego wywiadu dla serwisu PlusLiga.pl. Atakujący GKS Katowice zdradził, że na tę chwilę nie widzi siebie w kolejnym sezonie ligowym, choć nie wyklucza kilku scenariuszy.

Ostatnie mecze w PlusLidze miały specjalny wymiar dla Jakuba Jarosza. Atakujący GKS Katowice podczas spotkania 22. kolejki PlusLigi pomiędzy PSG Stalą Nysa i GKS-em Katowice zdobył 5000. punkt w PlusLidze. Jest trzecim w historii siatkarzem, któremu udało się tego dokonać. Jak skomentował swój wyczyn?

 

ZOBACZ TAKŻE: Sił starczyło tylko na połowę. Porażka polskiego klubu w Lidze Mistrzów


- To wypadkowa trzech rzeczy. Po pierwsze w czasie kariery nie miałem poważnych kontuzji barku, zerwań, czy złamań, które eliminowałyby mnie z całych sezonów. Druga sprawa, zazwyczaj zawsze występowałem w pierwszym składzie, rzadko byłem na dłużej na ławce. No i po trzecie, znaczenie ma pozycja na której gram. Atakujący to są ci gracze, którzy otrzymują wiele piłek i mają szansę punktować. A ponad 5000 punktów na pewno cieszy - powiedział Jarosz w rozmowie z portalem PlusLigi.


Jakub Jarosz rozgrywa już łącznie 15. sezon w PlusLidze. Atakujący w tym czasie zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski oraz Puchar Polski. Grał również w reprezentacji, z którą wygrał mistrzostwo Europy, wygrał Ligę Światową i wywalczył srebro Pucharu Świata. Mimo 37 lat na karku wciąż potrafi zaskakiwać swoich rywali, ale nie jest do końca pewny swojej obecności na parkietach PlusLigi w przyszłym sezonie.


- Nigdy nie mówię „nigdy”. Na ten moment wydaje się, że nie będę już grał w PlusLidze. Ale zobaczymy, nie jestem już młody, nie odczuwam presji, żeby się już w lutym deklarować na sto procent i szukać czegoś na siłę. Wolę podjąć taką decyzję na spokojnie, z rozsądkiem. Bliżej końca sezonu będę wiedział jak się czuję i jakie mam opcje - dodał Jarosz.


Atakujący nie ukrywał, że koniec kariery wiąże się u zawodowego sportowca z różnymi emocjami.


- Szczerze mówiąc, sam nie jestem pewien, co czuję. Trochę się boję, jak to będzie wyglądało, czy sobie poradzę? A z drugiej strony pojawia się podekscytowanie – chyba częściej to niż strach – że będzie coś nowego, kolejne wyzwanie. Trochę strachu, ale więcej ekscytacji. Jestem w miarę pogodzony z tym, że to się może stać już po zakończeniu tego sezonu - podsumował atakujący GKS Katowice.


Ligowy weteran jest dopiero trzecim w historii zawodnikiem, któremu udało się osiągnąć tak imponujący wynik. Przed nim dokonali tego Mariusz Wlazły (łącznie 7624 pkt) oraz Dawid Konarski (5460 pkt). Jarosz zdobył już 5008 punktów w 376 meczach, w których rozegrał łącznie 1302 sety i... nie jest to jeszcze jego ostatnie słowo.

Piotr Iwańczyk/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie