Świetny występ Sochana nie pomógł. Porażka Spurs

Koszykówka
Świetny występ Sochana nie pomógł. Porażka Spurs
fot. PAP/EPA
Sochan zdobył 16 punktów dla San Antonio Spurs.

Reprezentant Polski Jeremy Sochan zdobył 16 punktów dla San Antonio Spurs, a jego zespół przegrał na wyjeździe z Sacramento Kings 122:127 w jednym z 12 czwartkowych meczów koszykarskiej ligi NBA. Rozgrywki wznowiono po tygodniowej przerwie na tradycyjny Weekend Gwiazd.

20-letni polski jedynak w NBA jak zwykle rozpoczął spotkanie w podstawowej piątce "Ostróg". Spędził na parkiecie łącznie 36 minut. W tym czasie trafił siedem z 15 rzutów z gry, w tym jedyną próbę za trzy punkty. Wykorzystał także jeden z dwóch rzutów wolnych. Jego statystyki uzupełnia osiem zbiórek, dwie asysty, dwa przechwyty, dwie straty i jeden faul.

 

ZOBACZ TAKŻE: Świetny początek, a później było gorzej. Ważny test polskich koszykarzy przed igrzyskami

 

Liderem gości był Devin Vassell, który uzyskał 32 punkty. Francuski debiutant Victor Wembanyama dodał 19, ale miał też 13 zbiórek, po pięć przechwytów i bloków oraz cztery asysty.

 

Goście praktycznie przez cały mecz dotrzymywali kroku wyżej notowanym "Królom". Przestój mieli tylko w drugiej kwarcie, którą miejscowi wygrali różnicą 10 punktów, co pozwoliło im zbudować niewielką przewagę. W czwartej odsłonie to ekipa z Teksasu najpierw dwukrotnie doprowadziła do remisu, a następnie, po "trójce" Vassella, objęła prowadzenie 120:116, ale końcówka - głównie za sprawą Malika Monka i De'Aarona Foxa - należała do gospodarzy.

 

Fox zdobył 28 punktów, rezerwowy Monk - 21, a 19. tzw. triple-double w sezonie odnotował litewski środkowy Domantas Sabonis - 22 pkt oraz po 11 zbiórek i asyst.

 

- Nie ma sensu chwalić się grą, gdy brakuje zwycięstw. Od początku sezonu powinniśmy mieć ich więcej, to nie podlega dyskusji. Zostało nam 26 spotkań i musimy powalczyć o poprawę bilansu - ocenił Vassell.

 

Spurs, którzy mają w dorobku 11 wygranych i 45 porażek, zajmują ostatnie, 15. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Kings (32-23) są na ósmej pozycji.

 

Przerwa na mecz All Star Weekend nie wybiła z rytmu koszykarzy Boston Celtics i Dallas Mavericks. Po wznowieniu rozgrywek obie ekipy odniosły siódme z rzędu zwycięstwa. To najdłuższe obecnie takie serie w lidze.

 

"Celtowie", którzy z bilansem 44-12 są najlepszą drużyną ligi, pokonali na wyjeździe Chicago Bulls 129:112. Najskuteczniejszy wśród gości był Derrick White z 29 pkt.

 

- Przerwa oczywiście była miła, znalazło się trochę czasu na odpoczynek, ale też wszyscy chętnie wróciliśmy na boisko. Na początku byliśmy nieco "zardzewiali", ale w drugiej połowie rozkręciliśmy się na dobre i w końcówce pokazaliśmy nasz najlepszy basket - przyznał White.

 

Natomiast zespół z Dallas we własnej hali wygrał z Phoenix Suns 123:113. W pojedynku snajperów też lepszy był as gospodarzy Luka Doncic, który uzyskał 41 pkt (miał też 11 asyst i dziewięć zbiórek), o sześć więcej niż Devin Booker z drużyny "Słońc".

 

Oba zespoły mają bilans 33-23 i sąsiadują na szóstym oraz siódmym miejscu na Zachodzie.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie