Media aż huczą o znanej tenisistce. Chodzi o nową miłość (ZDJĘCIE)
![Media aż huczą o znanej tenisistce. Chodzi o nową miłość (ZDJĘCIE)](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/5y/5y14ded7prrboaifmw1658xe2e5dv8wd.png)
Ostatnie miesiące nie są łatwe dla Simony Halep. Znana tenisista stara się uporządkować swoje życie, a pomaga jej w tym nowy mężczyzna.
Na początku lutego była liderka światowego rankingu zjawiła się w Międzynarodowym Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie (CAS), by ubiegać się o skrócenie czteroletniej kary związanej ze stosowaniem dopingu. Jak przyznała, to dla niej trudny czas, ale powoli wychodzi na prostą.
Zobacz także: Aż huczy po tych słowach tenisistki. Poszło o zarobki
Halep jakiś czas temu rozwiodła się z Tonim Iurucem. Od pewnego czasu jest jednak bliżej związana ze swoim fizjoterapeutą Sabinem Topalą. To właśnie on pomaga jej w przygotowaniach do powrotu na kort.
Topala to były piłkarz, który aktualnie jest szefem ekipy fizjoterapeutycznej. W trakcie kariery grał dla Unirei Slobozii, ale nie odniósł większych sukcesów. Rozegrał sześć spotkań na drugim poziomie rozgrywkowym w Rumunii.
Po raz pierwszy wspólne zdjęcie z Halep opublikował w listopadzie zeszłego roku. Choć oboje zainteresowani nie wypowiadają się o swojej relacji, to media nie mają wątpliwości, że są ze sobą blisko.
Halep walczy o dobre imię i skrócenie kary
Była rakieta nr 1 światowego tenisa uzyskała pozytywny wynik testu na obecność roksadustatu w trakcie US Open 2022. Ten specyfik jest stosowany przy leczeniu anemii i od dawna jest uznawany za produkt dopingowy, który stosują kolarze lub biegacze długodystansowi.
Rumunka nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów, a pozytywny wynik badania tłumaczyła spożyciem skażonej odżywki.
Halep, która w swojej karierze wygrała m.in. dwa razy Rolanda Garrosa i raz Wimbledon, chciałaby wystąpić w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Nie wiadomo jednak, kiedy zapadnie wyrok w jej sprawie apelacyjnej.
Przejdź na Polsatsport.pl
![](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/yh/yhiwqk9qygyu5qqywi7vrgwgcwwyb8g2.jpg)