Szczere słowa Fabiana Drzyzgi po wielkim sukcesie. Ten uśmiech mówi wszystko! (WIDEO)

Bożena PieczkoSiatkówka

- Fajnie, że napisaliśmy nową historię i zdobyliśmy trofeum, którego nie zdobyła wcześniej żadna polska męska drużyna. Jestem dumny z tej drużyny - powiedział kapitan Asseco Resovii Rzeszów Fabian Drzyzga po triumfie swojej drużyny w Pucharze CEV. - Teraz czas na niedługie, delikatne świętowanie - dodał dwukrotny mistrz świata, kwitując tę wypowiedź wymownym, szerokim uśmiechem.

Portret mężczyzny z brodą, uśmiechniętego, w bordowej koszulce z napisem "CUTLINE", na zielonym tle z logotypami "CEV Volleyball Cup 2024".
fot. Polsat Sport
Fabian Drzyzga we wtorek dołożył kolejne trofeum do swojej kolekcji - z Asseco Resovią Rzeszów wygrał Puchar CEV

We wtorkowy wieczór Resovia pokonała we własnej hali SVG Luneburg i przypieczętowała triumf w tej edycji Pucharu CEV. Mecz zakończył się takim samym wynikiem, jaki padł w spotkaniu rozegranym w ubiegłym tygodniu w Niemczech - zwycięstwem polskiego zespołu 3:0. O ile jednak w Dolnej Saksonii siatkarze trenera Giampaolo Medeiego wygrali gładko, o tyle na "Podpromiu" SVG postawiło większy opór, zwłaszcza w pierwszym secie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wielki sukces Asseco Resovii. W finale nie dała szans rywalom

 

- Zespół z Luneburga na pewno postawił dużo trudniejsze warunki, niż w pierwszym meczu. Musieliśmy wykrzesać z siebie więcej, mieć bardzo dużo cierpliwości, bo rywale grali naprawdę kapitalnie - pochwalił przeciwników Drzyzga w rozmowie z dziennikarką Polsatu Sport, Bożeną Pieczko.

 

- Zrobiliśmy jednak swoje. Fajnie, że napisaliśmy nową historię. Zdobyliśmy trofeum, którego nie zdobyła wcześniej żadna polska męska drużyna - podkreślił kapitan rzeszowian. - Jestem dumny z tej drużyny. Teraz czas na niedługie, delikatne świętowanie - dodał, po czym bardzo wymownie się uśmiechnął.

 

Mistrz świata z 2014 i 2018 roku z wielkim uznaniem wypowiadał się nie tylko o rywalach, ale i o kibicach swojego zespołu, którzy we wtorkowy wieczór wypełnili trybuny hali "Podpromie" do ostatniego miejsca i przez całe spotkania żywiołowo wspierali Drzyzgę i jego kolegów.

 

- Wróciły czasy mistrzowskiej Resovii. Pełna hala, doping od początku do końca i szacunek do drużyny z Luneburgu, która u siebie również przyjęła nas kapitalnie - zaznaczył utytułowany rozgrywający. - Ten finał został rozegrany przy pełnych trybunach, na dobrym poziomie. Zwycięstwo w Pucharze CEV smakuje bardzo dobrze - podsumował

 

Drzyzga wyraził nadzieję, że triumf w drugim co do ważności europejskim pucharze będzie dla Resovii dobrym prognostykiem na końcową część sezonu ligowego. - Tak samo może jednak mówić Projekt Warszawa i mam nadzieje, że tak samo będzie mógł mówić Jastrzębski Węgiel. Będziemy trzymać kciuki, żeby trzy polskie drużyny podbiły Europę - zapewnił. 

 

Projekt i Asseco Resovia już wykonały swoje zadania, wygrywając odpowiednio Puchar Challenge i Puchar CEV. Do kompletu została jeszcze Liga Mistrzów, o którą walczy Jastrzębski Węgiel. Mistrzowie Polski są bliscy awansu do finału. W pierwszym spotkaniu półfinałowym pokonali 3:0 Ziraat Bankkart Ankara i aby wygrać dwumecz z mistrzami Turcji muszą w środę wygrać na ich terenie dwa sety lub, w przypadku porażki 0:3 lub 1:3, "złotego seta".

 

Grzegorz Wojnarowski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie