Wielki sukces Asseco Resovii. W finale nie dała szans rywalom

Siatkówka
Wielki sukces Asseco Resovii. W finale nie dała szans rywalom
fot. PAP/Darek Delmanowicz
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów zostali triumfatorami Pucharu CEV w sezonie 2024/2025. W finale pokonali niemiecki SVG Luneburg

Asseco Resovia Rzeszów najlepszą drużyną Pucharu CEV w sezonie 2023/2024! W drugim meczu finałowym polski zespół pokonał niemiecką ekipę SVG Luneburg 3:0 i w efektownym stylu triumfował w całych rozgrywkach.

Po bardzo pewnym zwycięstwie w Luneburgu, rzeszowianie potrzebowali we wtorek tylko dwóch wygranych setów, by przypieczętować triumf w Pucharze CEV i zostać drugą po Projekcie Warszawa polską drużyną, która w tym sezonie zwyciężyła w jednym z europejskich pucharów.

 

ZOBACZ TAKŻE: Niespodzianka w PlusLidze! Cenne punkty dla siatkarzy Cuprum

 

Asseco Resovia przystępowała do wtorkowego starcia z pozycji zdecydowanego faworyta. Przed tygodniem na terenie rywali siatkarze trenera Giampaolo Medeiego rozbili ekipę z Dolnej Saksonii 3:0, mimo że ze składu w ostatniej chwili wypadł wówczas gwiazdor zespołu Stephen Boyer. Francuza znakomicie zastąpił Jakub Bucki.

 

Teraz mistrz olimpijski z Tokio był już do dyspozycji Medeiego i rozpoczął spotkanie w pierwszym składzie. Jego zespół od pierwszego gwiazdka serbskiego sędziego Tomislava Popovicia wspierał głośny doping wypełnionej po brzegi hali "Podpromie" - bilety na mecz wyprzedały się już w ubiegłym tygodniu. 

 

Gorąca atmosfera nie przestraszyła jednak niemieckiego zespołu. W pierwszym secie goście grali dużo swobodniej i odważniej niż w przegranym meczu przed własną publicznością. Wówczas siatkarze trenera Stefana Hubnera, wyraźnie przytłoczeni stawką meczu, prezentowali się bardzo słabo, popełniali dużo błędów i w każdym z trzech setów szybko tracili dystans do rzeszowian. 

 

Tym razem, nie mając nic do stracenia, od początku starali się naciskać na graczy Resovii. Dobrze prezentowali się w polu zagrywki, jeszcze lepiej w obronie, a do tego mieli trochę szczęścia. Po jednej z takich szczęśliwych akcji, w której piłka odbiła się od zablokowanego przez rzeszowian Erika Rohrsa i wpadła w boisko po stronie gospodarzy, SVG prowadziło 13:10. 

 

Rozochocona udanym startem ekipa z Luneburga pokazywała dużą pewność siebie i długo utrzymywała niewielką przewagę. W końcówce górę wzięło jednak większe doświadczenie gospodarzy. Brązowi medaliści ostatniego sezonu PlusLigi wyrównali po punktowym bloku Jakuba Kochanowskiego (20:20), a na prowadzenie wyszli dzięki asowi serwisowemu Toreya Defalco (23:22). Pierwszą piłkę setową dał Resovii świetnie grający Boyer (25:24). Chwilę później Kochanowski zasłonił przekątną atakującemu SVG Wolfowi Ketrzynskiemu, zapisał na swoim koncie kolejny punkt blokiem i dał swojemu zespołowi zwycięstwo 27:25. 

 

Przegrany set nie zniechęcił niemieckiego zespołu, który w pierwszym fragmencie drugiej partii wciąż stawiał rzeszowianom bardzo zaciekły opór. Prowadził 3:1, potem, po pierwszym błędzie Boyera w całym spotkaniu, 8:5.

 

Gospodarze tym razem dużo szybciej doprowadzili do remisu (9:9), a po serii trzech kolejnych wygranych akcji, w których to oni świetnie grali w obronie, mieli dwa punkty przewagi nad rywalami (14:12).

 

Później Asseco Resovia była już wyraźnie lepszym zespołem, a rozmiary swojego prowadzenia powiększała dzięki świetnej grze w bloku. Najpierw Karol Kłos zatrzymał lidera Luneburga, Erika Rohrsa (16:13), potem niezwykle efektowną "czapą" na Theo Mohwinkelu popisał się Kochanowski (20:16). Po asie Fabiana Drzyzgi było już 21:16, a kolejny blok, tym razem Yacine'a Louatiego, jeszcze bardziej przybliżył gospodarzy do triumfu. 

 

Piłkę setowa dał ekipie z Rzeszowa Kochanowski (24:18), pewnym atakiem ze środka, a set zakończył się, a jakżeby inaczej - punktowym blokiem zawodników trenera Medeiego. Gdy Kłos "zgasił" atak Mohwinkela z szóstej strefy, Resovia wygrała 25:18 i zapewniła sobie zwycięstwo w Pucharze CEV w sezonie 2023/2024!

 


W trzeciej odsłonie obaj szkoleniowcy dali szansę gry zmiennikom. W ekipie gospodarzy na boisku pojawili się m.in. Bucki, Klemen Cebulj, Adrian Staszewski, Łukasz Kozub i Bartłomiej Mordyl. Set, który miał już zupełnie inną temperaturę, niż dwa poprzednie, był wyrównany. W jego drugiej części przyjezdni wyszli na trzypunktowe prowadzenie (19:16), które Resovia szybko zniwelowała przy zagrywce Staszewskiego (19:19).

 

Później dwa ważne punkt blokiem zdobył Mordyl (23:21), a skuteczny atak Cebulja w kontrze dał rzeszowianom piłki meczową (24:21). Pierwszą z nich gracze Luneburga obronili, przy drugiej Cebulj zakończył spotkanie bardzo pewnym atakiem.

 

Asseco Resovia jest drugim polskim zespołem, który wygrał w tym sezonie jeden z europejskich pucharów. Trzy tygodnie temu Projekt Warszawa triumfował w Pucharze Challenge, pokonując w finale włoski zespół Mint Vero Volley Monza. 

 

PlusLiga wciąż ma szansę na pucharowy hat-trick. W Lidze Mistrzów w grze o zwycięstwo pozostaje Jastrzębski Węgiel. Mistrzowie Polski są bliscy awansu do finału. W pierwszym spotkaniu półfinałowym pokonali u siebie Ziraat Bankkart Ankara 3:0 i do wygrania dwumeczu potrzebują w środowym rewanżu w Stambule dwóch wygranych setów lub, w przypadku porażki 0:3 lub 1:3, zwycięstwa w "złotym secie". 

 

Puchar CEV, drugi mecz finałowy, Rzeszów

Asseco Resovia Rzeszów - SVG Luneburg 3:0 (27:25, 25:18, 25:22)

 

Pierwszy mecz: 3:0 dla Asseco Resovii. Zwycięzca dwumeczu: Asseco Resovia.

 

Asseco Resovia: Fabian Drzyzga, Stephen Boyer (14), Torey Defalco (7), Yacine Louati (5), Jakub Kochanowski (3), Karol Kłos (5), Paweł Zatorski (libero) oraz Łukasz Kozub, Klemen Cebulj (3), Bartłomiej Mordyl (5), Michał Potera (libero), Adrian Staszewski (5), Jakub Bucki (7), Miłosz Wróbel (1).

 

SVG Luneburg: Maxwell Elgert (1), Xander Ketrzynski (10), Theo Mohwinkel (6), Erik Rohrs (11), Joscha Kunstmann (3), Matthew Knigge (3), Gage Worsley (libero) oraz Matt Slivinski (2), Blake Leeson (3), Jesse Elser (5), Hannes Gerken, Yann Bohme (4).

 

Skrót meczu Asseco Resovia Rzeszów - SVG Luneburg

 

Grzegorz Wojnarowski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie