Wspaniała wiadomość dla polskiej zawodniczki! Rywalka nie wystartuje

Inne
Wspaniała wiadomość dla polskiej zawodniczki! Rywalka nie wystartuje
Fot. PAP
Wspaniała wiadomość dla polskiej zawodniczki! Rywalka nie wystartuje

Femke Bol ogłosiła, że podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie wystartuje w biegu na 400 m przez płotki i sztafecie 4x400 m. Holenderka nie pobiegnie na 400 m, co jest dobrą wiadomością dla Natalii Kaczmarek, której ubyła główna konkurentka do zdobycia złotego medalu.

W 2022 roku podczas czempionatu kontynentu w Monachium Bol wywalczyła trzy złote medale. Jako pierwsza zawodniczka w historii została jednocześnie mistrzynią Europy w biegu na 400 ppł i na płaskim dystansie. Dodała do tego triumf w sztafecie 4x400 m. W stolicy Bawarii ustanowiła rekord Holandii w biegu na 400 m - 49,44. Srebro zdobyła wówczas Kaczmarek, a brąz Anna Kiełbasińska.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ważą się losy awansu Polek do Paryża! Decydujący mecz z gospodarzami

 

Mistrzostwa Europy na Stadio Olimpico w Rzymie potrwają od 7 do 12 czerwca.

 

"Naprawdę nie mogę się tego doczekać. Zawsze kochałam Rzym. Startowałam tam w moim pierwszym mityngu Diamentowej Ligi w czasach Covid-19. Pamiętam ogromny stadion. Niestety trybuny były niemal puste, gdyż był to czas pandemii" - wspomniała mistrzyni Europy.

 

"Uwielbiam też stadion rozgrzewkowy otoczony dużymi posągami. Jest tam dobra atmosfera, a pogoda zawsze sprzyja. Muszę przyznać, że Włosi są naprawdę mili. Biegałam tam kilka razy, a oni kibicują wszystkim i chcą, żeby każdy dał z siebie wszystko" - kontynuowała.

 

Jedną z gwiazd ME w Rzymie będzie włoski skoczek wzwyż Gianmarco Tamberi - mistrz olimpijski z Tokio.

 

"Startowałam w Rzymie, gdy Tamberi tam skakał, a publiczność oszalała. Włosi są bardzo żywiołowi. Na stadionie jest głośno, co jest takie miłe. Dlatego nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła tam rywalizować. Uważam, że w Rzymie jest wspaniały stadion i bieżnia. Dobrze będzie móc sprawdzić się w biegu na 400 m ppł" - oświadczyła Bol.

 

Holenderka w Rzymie będzie bronić tytułu mistrzyni Europy w sztafecie 4x400 m i biegu na 400 m ppł. Finał tej konkurencji odbędzie się we wtorek 11 czerwca, czyli w przedostatnim dniu ME.

 

"Nie wystartuję na 400 m, bo to byłoby zbyt wiele. Obrona dwóch tytułów wywiera na mnie pozytywną presję. Myślę, że to pomaga. Odrobina presji nigdy nie jest czymś złym" – powiedziała płotkarka.

 

Bol zanotowała dublet w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Budapeszcie, wygrywając bieg na 400 m ppł i sztafetę 4x400 m. Gorzej poszło jej w sztafecie mieszanej, gdyż upadła tuż przed metą w momencie, gdy prowadziła i była wyprzedzana przez Amerykankę. Ostatecznie Holendrzy zostali zdyskwalifikowani, gdyż w czasie upadku Bol zgubiła pałeczkę sztafetową.

 

24-latka doskonale prezentowała się również w sezonie halowym. Poprawiła swój rekord świata na 400 m - 49,17. W halowych MŚ w Glasgow zdobyła dwa złote medale - w biegu indywidualnym i sztafecie 4x400 m.

 

Bol ma w dorobku jeden medal olimpijski. W Tokio wywalczyła brąz w biegu na 400 m ppł. Jest rekordzistką Europy w tej konkurencji - 51,45. To również drugi wynik w historii światowej lekkoatletyki.

 

Wycofanie się ze startu Bol wcale nie oznacza, że droga Kaczmarek do złotego medalu ME będzie usłana różami. Holenderka Lieke Klaver jest kolejną Europejką z rekordem życiowym poniżej 50 sekund na dystansie jednego okrążenia bieżni. Kaczmarek najlepszy wynik w karierze (49,48) uzyskała podczas MŚ w Budapeszcie i stopniowo zbliża się do rekordu Polski Ireny Szewińskiej - 49,28.

PI, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie