Resovia uderza w PlusLigę! Klub wytyka błędy. "Sytuacja skłoni do refleksji"

Siatkówka
Resovia uderza w PlusLigę! Klub wytyka błędy. "Sytuacja skłoni do refleksji"
fot. PAP
Resovia uderza w PlusLigę! Klub wytyka błędy. "Sytuacja skłoni do refleksji"

Asseco Resovia awansowała do półfinału PlusLigi. W ćwierćfinałowym dwumeczu zespół z Podkarpacia pokonał Trefl Gdańsk (3:2, 3:1), choć musiał radzić sobie bez kontuzjowanego Stephena Boyera. Władze PlusLigi nie zezwoliły rzeszowianom na przeprowadzenie transferu medycznego, co klub postanowił w zdecydowany sposób skomentować.

Asseco Resovia Rzeszów zajęła czwarte miejsce w sezonie zasadniczym PlusLigi. W ćwierćfinale play-offów zagrała więc z piątym Treflem Gdańsk. Pierwsze spotkanie odbyło się na Pomorzu. Goście z Podkarpacia wygrali 3:2, ale przypłacili to kontuzją swojego lidera - Stephena Boyera. W końcówce drugiego seta Francuz upadł na boisko i wyraźnie cierpiał.

 

ZOBACZ TAKŻE: Magiera: Pasowanie do koncepcji, albo i nie, czyli trenerskie rozterki przy powołaniach do kadry


Wkrótce jasnym stało się, że Boyer nie zagra już do końca sezonu. To ogromna strata dla Resovii, która w tej sytuacji chciała skorzystać z transferu medycznego. Sęk jednak w tym, że... nie mogła. Według regulaminu PlusLigi, aby taki ruch był uprawniony, kontuzjowany zawodnik musi rozegrać co najmniej 80% meczów w pierwszej szóstce. Tymczasem Boyer rozegrał 77,41%.


Wniosek Resovii o zgodę na transfer medyczny został więc odrzucony. Klub postanowił wydać oświadczenie, w którym skrytykował obecnie obowiązujące regulaminy. Jak czytamy - rzeszowianie już przed rozpoczęciem bieżącego sezonu postulowali zmianę progu z 80 na 50% rozegranych meczów w pierwszej szóstce.


"Z uwagi na dużą liczbę rozgrywanych meczów w krótkim okresie, zaproponowaliśmy wprowadzenie możliwości transferu medycznego za zawodników, którzy wystąpili w przynajmniej 50% meczów w podstawowym składzie. Kluby występujące w europejskich pucharach grają praktycznie od początku do końca sezonu co trzy dni. Koniecznością wydaje się takie zarządzanie kadrą, by czołowi zawodnicy mieli czas na chwilę odpoczynku. Powoduje to zwiększenie roli nominalnych zmienników, którzy częściej występują w podstawowym składzie" - argumentował klub.


W komunikacie Resovia wymieniła także inne zmiany, które proponowała. Żadna z nich nie została jednak przyjęta. "Mamy nadzieję, że opisana przez nas sytuacja skłoni do refleksji, dyskusji i podjęcia realnych działań zmierzających w kierunku poprawy jakości organizacyjnych i ekonomicznych aspektów funkcjonowania PlusLigi" - podsumował klub.

 

Jakub Żelepień/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie