Hejter w rękach policji! Wysyłał wulgarne wiadomości do siatkarek

Siatkówka
Hejter w rękach policji! Wysyłał wulgarne wiadomości do siatkarek
Fot. PAP
32-latek, który wysyłał siatkarkom wulgarne wiadomości, został zatrzymany przez policję

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej i funkcjonariusze z Zarządu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w Katowicach zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który wysyłał wulgarne wiadomości do siatkarek.

O sprawie zrobiło się głośno pod w grudniu ubiegłego roku, gdy zawodniczki BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała były - tuż po przegranym meczu w Opolu - wręcz zasypywane pełnymi nienawiści wiadomościami w mediach społecznościowych. Klub nie zamierzał pobłażać hejterowi i sprawa trafiła na policję.

 

ZOBACZ TAKŻE: Medalistka z Torunia narzeka na hejt. "Najczęściej pisały kobiety"

 

"Nie może być przyzwolenia na zachowania hejterów, którzy - korzystając z pozornej anonimowości - działają w sposób nieakceptowalny przez środowisko siatkarskie. Nie czekajmy, aż ktoś inny coś zrobi, reagujmy! Postawmy granicę!" - napisali wówczas przedstawiciele ekipy z Bielska-Białej w specjalnym oświadczeniu.

 

Na finał nie trzeba było długo czekać. Jak poinformowała śląska policja, mężczyzna, który wysyłał wulgarne komentarze do zawodniczek BKS-u Bostik ZGO, został schwytany!

 

"Wspólne działania policjantów z bielskiej komendy oraz funkcjonariuszy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w dniu 12 kwietnia 2024 r. doprowadziły ich do małej miejscowości w województwie świętokrzyskim, gdzie zapukali do drzwi niczego niespodziewającego się 32-latka. Mężczyzna został zatrzymany, a następnie przetransportowany do Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, gdzie policjanci prowadzili z jego udziałem dalsze czynności. Jeszcze tego samego dnia został doprowadzony do prokuratury celem przesłuchania. Wobec zatrzymanego prokurator zdecydował o środku zapobiegawczym w postaci dozoru oraz zakazie zbliżania się do pokrzywdzonych i kontaktowania się z nimi" - czytamy na stronie śląskiej policji.

 

Za groźby karalne wobec zawodniczek hejterowi grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.

 

"Ogromne podziękowania kierujemy do funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej oraz Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości za wyjaśnienie tej sprawy. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie sprawa zostanie przekazana do Sądu, a autor gróźb skierowanych w stronę naszych siatkarek poniesie zasłużoną karę. Będziemy informować o działaniach organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, przy czym staramy się, by czas i zakres udzielanych informacji nie stał w sprzeczności z dobrem postępowania. (...) Mamy nadzieję, że ta historia będzie przestrogą dla wszystkich, którym wydaje się, że są w sieci anonimowi i mogą bezkarnie grozić innym. Jednocześnie zachęcamy inne kluby, w których pojawia się podobny problem z wulgarnymi wiadomościami skierowanymi do sportowców o niepozostawanie obojętnymi! Wasz sprzeciw i działanie wobec tego typu karygodnych zachowań ma sens! Zdajemy sobie sprawę, że nie wyeliminujemy całkowicie takich działań, ale nasze wspólne działanie może w znaczący sposób je ograniczyć" - czytamy w oświadczeniu na oficjalnej stronie BKS-u Bostik ZGO.

 

Klub z Bielska-Białej nie był jedynym, w którym pojawił się problem hejtu. Z pełnymi nienawiści i gróźb karalnych komentarzami spotkały się w tym sezonie również zawodniczki ŁKS-u Commercecon Łódź i Pałacu Bydgoszcz. Oba te kluby również zgłosiły sprawę do organów ścigania.

Robert Iwanek/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie