Nadal nie przegrali! Niesamowita seria Bayeru Leverkusen trwa
Piłkarze Bayeru Leverkusen pozostają niepokonani w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki. Drużyna Xabiego Alonso, pewna już zdobycia mistrzostwa Niemiec, zremisowała u siebie z VfB Stuttgart 2:2 w 31. kolejce Bundesligi. Uratowała punkt w ostatniej akcji meczu.
"Aptekarze" mogą pochwalić się serią 46 meczów bez porażki - w Bundeslidze, Pucharze Niemiec i Lidze Europy. 38 z nich wygrali, w tym osiem z dziesięciu na międzynarodowej arenie. W Bundeslidze zanotowali 25 zwycięstw i sześć remisów.
Zobacz także: Kolejny gol Krzysztofa Piątka w Turcji
Poprzednim razem zeszli z boiska pokonani 27 maja 2023 w kolejce kończącej poprzedni sezon niemieckiej ekstraklasy (0:3 z VfL Bochum).
W sobotę niewiele jednak brakowało, żeby ta imponująca passa została przerwana. Po godzinie gry goście, zajmujący trzecie miejsce w tabeli (64 pkt), prowadzili już 2:0. Gole strzelili Chris Fuehrich w 47. oraz Deniz Undav w 56. minucie.
Sygnał do odrabiania strat dał w 61. minucie pochodzący z Francji reprezentant Maroka Amine Adli, a wyrównującą bramkę zdobył w ostatniej akcji Robert Andrich - w 90+6. minucie.
"Szaleństwo. Brak mi słów" - skomentował wyczyn swojej drużyny fiński bramkarz Lukas Hradecky.
To już 15. przypadek w tym sezonie, gdy podopieczni Xabiego Alonso uniknęli porażki dzięki bramce w doliczonym czasie gry.
"Bayeru Leverkusen po prostu nie da się pokonać" - podsumowała agencja DPA.
Lider ma 81 punktów, a zdetronizowany w tym sezonie wicelider Bayern Monachium - 69.
Bawarczycy wcześniej w sobotę pokonali u siebie Eintracht Frankfurt 2:1. Obie bramki zdobył Anglik Harry Kane.
Po raz pierwszy trafił już w 9. minucie. Efektowną indywidualną akcją popisał się Austriak Konrad Laimer i podał do Anglika, który otworzył wynik meczu.
Szósty w tabeli Eintracht odpowiedział jeszcze w pierwszej połowie golem Francuza Hugo Ekitike, ale w 61. minucie Kane ustalił wynik, tym razem z rzutu karnego.
Zdecydowany lider klasyfikacji strzelców zdobycz w obecnym sezonie Bundesligi do 35 goli.
Angielski napastnik wciąż liczy przynajmniej na wyrównanie rekordu Roberta Lewandowskiego, choć szanse nie są duże. Polak w edycji 2020/21, grając wówczas właśnie w Bayernie, zdobył 41 bramek. Bawarczykom pozostały do końca rozgrywek ligowych trzy mecze, więc Anglik musiałby w każdym zdobyć średnio po dwa gole.
Na razie jednak warto odnotować dwa inne fakty. Kane ma już 400 goli w karierze na poziomie seniorskim dla klubów (338) i reprezentacji (62), a w obecnym sezonie - 42 bramki we wszystkich rozgrywkach, co jest jego rekordem życiowym.
Mimo zwycięstwa nad Eintrachtem kibice Bayernu mają powody do zmartwień. Kontuzji w pierwszej połowie doznali ważni piłkarze tego zespołu. Wspomniany Austriak Laimer został zmieniony już w 28. minucie, a holenderski obrońca Matthijs de Ligt nie wybiegł na drugą połowę.
Bawarczyków czeka we wtorek pierwszy meczu półfinału Ligi Mistrzów - u siebie z Realem Madryt.
Ciekawie zapowiadające się spotkanie rozegrano w Lipsku. Miejscowy zespół RB pokonał Borussię Dortmund aż 4:1, choć przegrywał od 20. minuty po golu Anglika Jadona Sancho. Później trafienia dla gospodarzy zaliczyli Belg Lois Openda, Słoweniec Benjamin Sesko, Francuz Mohamed Simakan i Austriak Christoph Baumgartner.
Piłkarze z Lipska (62 pkt) umocnili się na czwartym miejscu, a Borussia Dortmund, która podobnie jak Bayern awansowała niedawno do półfinału Champions League, pozostała na piątym - 57. Wszystko wskazuje jednak na to, że nawet piąta lokata da przepustkę do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Przejdź na Polsatsport.pl