Kontrowersja na koniec finału. Krótki komentarz Tomasza Fornala

Siatkówka
Kontrowersja na koniec finału. Krótki komentarz Tomasza Fornala
fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Tomasz Fornal w niedzielę zagra w trzecim meczu finałowym PlusLigi

- Nie ma co oceniać pracy sędziów. Potem będą mi wysyłać jakieś pisma, czego nie chcę. Fajnie by było, gdyby tą ostatnią akcję mimo wszystko można było sprawdzić - mówił Tomasz Fornal po zakończonym kontrowersyjną sytuacją sobotnim meczu finałowym PlusLigi. Jego Jastrzębski Węgiel przegrał to starcie 1:3 i w niedzielę rozegra z Aluronem CMC Wartą Zawiercie spotkanie, które zadecyduje o mistrzostwie Polski.

Po wygranej w Zawierciu 3:0 w pierwszym meczu finałów, jastrzębianie mieli w sobotę szansę, by zakończyć rywalizację o złoto. Przed własną publicznością ulegli jednak "Jurajskim Rycerzom" 1:3.

 

ZOBACZ TAKŻE: Popiwczak skomentował zamieszanie w finale PlusLigi. "Najgorsze było zachowanie pana sędziego"

 

Tomasz Fornal, jeden z liderów Jastrzębskiego Węgla, niedługo po ostatnim gwizdku tak podsumował przegraną potyczkę z Aluronem w rozmowie z klubowymi mediami: - Mecz stał na całkiem niezłym poziomie. Drużyna z Zawiercia bardzo dobrze zagrywała, odrzuciła nas od siatki. Dużo lepiej to wyglądało w jej wykonaniu, niż w pierwszym spotkaniu. Stąd nasze trochę większe problemy.

 

Druga finałowa bitwa zakończyła się dużą kontrowersją. W czwartej partii, przy wyniku 24:23 i piłce meczowej dla Zawiercia, goście zdobyli punkt, ale wcześniej popełnili błąd ustawienia, czego sędziowie Szymon Pindral i Bartłomiej Adamczyk nie zauważyli. Gdy przyznali punkt Aluronowi, libero jastrzębian Jakub Popiwczak ruszył do drugiego arbitra oraz komisarza zawodów, w bardzo emocjonalny sposób domagając się innej decyzji lub dokonania wideoweryfikacji tej sytuacji. Sędziowie pozostali jednak niewzruszeni na protesty jastrzębian.

 

Fornal po spotkaniu stwierdził, że nie będzie oceniał pracy arbitrów. - Potem będą mi wysyłać jakieś pisma, czego nie chcę - stwierdził. Po chwili dodał: - Fajnie by było, gdyby tą ostatnią akcję mimo wszystko można było sprawdzić. Ale teraz nie ma co o tym rozmawiać. Wynik jest, jaki jest. Zawiercie wygrało 3:1. W niedzielę wracamy na decydujące starcie.

 

 

 

Poziom sędziowania ocenili za to eksperci Polsatu Sport w pomeczowym studiu. - Szkoda, że nie było reakcji sędziów, zwłaszcza, ze widzieliśmy, że Popiwczak sygnalizował błąd. To była meczowa piłka dla Zawiercia. Nie można zakończyć spotkania tak dużym błędem - powiedział wybitny reprezentant Polski Piotr Gruszka.

 

Trzeci, decydujący mecz finałów PlusLigi odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. Transmisja finału PlusLigi w Polsacie Sport 1 i online na Polsat Box Go. Początek transmisji o godzinie 14:45. Start przedmeczowego studia o godzinie 14:30.

 

Grzegorz Wojnarowski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie