Rozmawiał z ojcem przed finałem Pucharu Polski. "Dał zielone światło"
Już w czwartek zakończenie aktualnej edycji Fortuna Pucharu Polski. Na PGE Narodowym spotkają się Pogoń Szczecin i Wisła Kraków. Na kilka pytań Polsatu Sport zdecydował się odpowiedzieć pomocnik "Portowców" - Alexander Gorgon.
Pogoń będzie w czwartkowym spotkaniu faworytem. Drużyna ze Szczecina w meczu z będącą w pierwszej lidze Wisłą ma niepowtarzalną szansę na zdobycie swojego pierwszego dużego trofeum. Alexander Gorgon, pomocnik "Portowców", w rozmowie z Pawłem Ślęzakiem z Polsatu Sport powiedział o tym, co to znaczy dla klubu ze Szczecina.
- Odkąd przyszedłem do Pogoni, to czuć było jeden wielki niedosyt, że cały czas ta gablota jest pusta. Nadszedł czas, by w końcu pierwsze trofeum w niej postawić - deklaruje Pomocnik.
ZOBACZ TAKŻE: Bożydar Iwanow: Puenta Pogoni czy krakowska niespodzianka?
Kibice też czują, że szansa na trofeum jest niepowtarzalna i są tym wyraźnie podekscytowani. Gorgon wspomniał, kiedy zaczął to zauważać.
- Już od dłuższego czasu, od kiedy pokonaliśmy Jagiellonie w półfinale. Często spotyka się ludzi, obojętnie czy to w sklepie, czy na ulicy, którzy już tym żyją, nakręcają się. Zrobimy wszystko co możemy, by spełnić im te marzenia - obiecuje Austriak.
Zwycięzca trzech finałów pucharu Chorwacji przekonuje na bazie własnych doświadczeń, że nie ma jednej uniwersalnej metody na wygranie każdego finału.
- Grałem też czwarty finał, jeszcze w Wiedniu. Mieliśmy już wtedy mistrzostwo, w finale graliśmy z drużyną z trzeciej ligi. Były szanse na dublet, przegraliśmy 0:1 - wspomina.
Wyciągnął jednak z tej porażki lekcję. "Biała Gwiazda" jest aktualnie klasę rozgrywkową niżej, ale Gorgon przekonuje, że Pogoń ich nie lekceważy.
- Do tego meczu z Wisłą, podchodzę, jakbyśmy grali z Legią albo Lechem. Jak już mówiłem, drużyna, która dostała się do finału, zasłużyła na to i na pewno nie odpuści, będąc tak blisko celu - zauważa.
Pogoń jednak też jest niezwykle zmotywowana.
- Chcemy pokazać, jak bardzo nam zależy, by nasze nazwiska były wpisane w książki historyczne - przekonuje pomocnik.
Ciekawostką dla niektórych kibiców może być fakt, że ojciec Gorgona, Wojciech, występował w finale Pucharu Polski w barwach Wisły w 1984 roku. Alexander przekonuje, że rozmawiał z ojcem i nie poróżni ich to spotkanie.
- Dał zielone światło na zdobycie pucharu (śmiech) - zażartował piłkarz.
Przejdź na Polsatsport.pl