Iwan wprost o PZPN, nie gryzł się w język. "Musimy zdać się na decyzję prezesa"
- Zawsze burza mózgów, wysłuchanie różnych opinii to coś dobrego. Na koniec jednak i tak musimy czasem zdać się na decyzję prezesa. To on jest odpowiedzialny za dokonywane wybory - mówił na temat sposobu działania Polskiego Związku Piłki Nożnej Tomasz Iwan w programie Polsat Futbol Cast.

W piątkowym programie gościem Bożydara Iwanowa był Tomasz Iwan. Były reprezentant Polski, a także były dyrektor reprezentacji za kadencji selekcjonera Adama Nawałki wypowiedział się na temat funkcjonowania PZPN. Zaczął od oceny prezesa Cezarego Kuleszy.
ZOBACZ TAKŻE: "Szczęsny palacz". Szokujące teksty w Barcelonie
- Mówimy o prezesie Kuleszy. Umówmy się: jego piłkarska historia nie jest zbyt bogata - powiedział Iwan, którego natychmiast skontrował Iwanow.
- Prezes federacji nie musi mieć takiej kariery, jak chociażby Zbigniew Boniek - wtrącił dziennikarz.
Iwan argumentował jednak dalej:
- Czy zarząd tworzą ludzie kompetentni? Zawsze burza mózgów, wysłuchanie różnych opinii to coś dobrego. Na koniec jednak i tak musimy czasem zdać się na decyzję prezesa. To on jest odpowiedzialny za dokonywane wybory - wskazał gość Polsat Futbol Cast.
Następnie Iwan, który część piłkarskiej kariery spędził w Holandii, wyjaśnił, w jaki sposób tam korzysta się z wiedzy i doświadczenia emerytowanych piłkarzy.
- Ostatnio z ciekawości wszedłem sobie na stronę internetową PSV - klubu, w którym grałem, i do którego mam duży sentyment. Okazuje się, że spora część pracowników w drużynach młodzieżowych to moi koledzy, z którymi jakiś czas temu grałem. Tam idzie to automatycznie. Piłkarze zostają w klubach, aby przekazywać swoje doświadczenie kolejnym pokoleniom. System jest sprawny i produkuje kolejnych świetnych zawodników - podkreślił.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.



