Katastrofa faworyta w finale PlusLigi. "Są pod ścianą. Rywal fruwa"
Bogdanka LUK Lublin prowadzi już 2:0 w finale siatkarskiej PlusLigi. Trzeci mecz w Zawierciu może zakończyć sprawę. – Normalnie postawiłbym na Wartę, ale Lublin jest rozpędzony, Lublin fruwa, a Zawiercie potrzebuje cudu – zauważa ekspert Polsatu Sport Jakub Bednaruk.


Bogdanka LUK Lublin - Aluron CMC Warta Zawiercie. Skrót meczu

Aluron CMC Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin. Skrót meczu
Przed sezonem Jakub Bednaruk widział Aluron CMC Wartę Zawiercie w trójce, która będzie walczyła o medale. Bogdankę LUK Lublin umieścił poza czwórką. Przekonywał, że choć przyjście Leona jest transferem sezonu, to na czwórkę to będzie za mało. – Kto wtedy mógł przewidzieć, że to się tak potoczy – mówi nam teraz.
Aluron CMC Warta się posypała
- Zresztą normalnie też postawiłbym w tym finale na Wartę. Jakby oba zespoły były w pełni zdrowe, to właśnie Warta byłaby dla mnie faworytem. Jednak ta drużyna posypała się zdrowotnie. Nie ma czym oddać – komentuje Bednaruk.
Już nawet sami siatkarze z Zawiercia przyznają, że w kolejnych meczach nie mają za wiele do powiedzenia. W pierwszym u siebie było źle, w drugim jeszcze gorzej. Mateusz Bieniek w rozmowie z oficjalną stroną klubu przyznaje, że jak dotąd są "łatwo ogrywani". Zwraca też uwagę na kontuzje i na to, że w jego drużynie trzeba poprawić nawet te podstawowe elementy.
Aluron CMC Warta potrzebuje cudu
Co musiałoby się stać, żeby Warta odwróciła jeszcze losy rywalizacji. Bo przeciwko nim przemawia wszystko. Począwszy od statystyki. Dotąd w PlusLidze żadnej drużynie nie udało się odwrócić losów rywalizacji w sytuacji, gdy po dwóch meczach przegrywała 0:2. – Warta potrzebuje cudu, czarodziejskiej różdżki – nie kryje Bednaruk.
- Sport lubi cuda i tylko na tym Warta może opierać swoje nadzieje – dodaje nasz ekspert. – Ciężko mi sobie jednak to wyobrazić, że Warta teraz się podnosi. Jak miałaby to zrobić? Co musiałoby się stać, żeby jednego, drugiego i trzeciego zawodnika przestało boleć, żeby oni zaczęli skakać bez dyskomfortu. Poza tym Lublin jest rozpędzony, naładowany, odważny i teraz to każdemu byłoby ciężko ten zespół ukąsić. Warcie, która wygląda tak, jakby słaniała się na nogach, będzie podwójnie trudno. Naprawdę nie wiem, co musiałoby się stać, żeby ten zespół wygrał u siebie i przedłużył tę rywalizację.
Bogdanka LUK Lublin fruwa. To nie ten sam zespół, co trzy miesiące temu
Bednaruk wątpi i trudno się dziwić. Warta nie znalazła dotąd ani pół argumentu, żeby się postawić. – Może jakby teraz wygrali jakiegoś seta, a w tym samym czasie doszłoby do załamania formy Lublina, to kto wie. Trudno sobie to jednak wyobrazić jeśli widzi się, jak dobrze wygląda zespół Bogdanki – przyznaje wprost Bednaruk.
Świetne przygotowanie fizyczne ekipy z Lublina daje jej teraz zdecydowaną przewagę nad rywalami. Do tego dochodzi szczęście i mocna głowa. – Wygrana z JSW Jastrzębskim Węglem napędziła ten zespół. Warto zwrócić uwagę na okoliczności tego zwycięstwa. Lublin przegrał drugi mecz u siebie, ale odbił się na terenie rywala. To dodatkowo buduje. Oni tam teraz fruwają, są mocni, pewni siebie – wylicza Bednaruk.
Bodganka LUK Lublin porównana do śnieżnej kuli
Bogdanka LUK ewidentnie trafiła z formą na najważniejszą część sezonu. – Oni się rozwijają. Z miesiąca na miesiąc grają coraz lepiej. Przy tym potrafią schować swoje problemy. To nie jest ten sam zespół, co dwa, trzy miesiące temu. A to, jak przełamali Jastrzębie, jest godne podziwu. Teraz Lublin to jest taka śnieżna kula - zachwyca się nasz rozmówca.
Bednaruk mówi wprost, że Aluron CMC Warta jest pod ścianą. – A jeśli stanie się to, co wydaje się wielce prawdopodobne, czyli że Lublin wygra po raz trzeci, to dla mnie będzie to największa sensacja ostatnich 15 lat – kwituje ekspert Polsatu Sport.
Dla Bogdanki LUK Lublin to złoto może być początkiem pewnej ery. Trzon drużyny ma zostać. Dalej będzie grał Wilfredo Leon. Zostaje też Kewin Sasak. Odejść mają m.in. Jan Nowakowski, Bennie Tuinstra i Fynnian McCarthy. Lublin szuka mocnego przyjmującego, choć akurat o to łatwo nie będzie. Mówi się też o transferze Daenana Gyimaha.
Transmisja finałowego meczu Aluron CMC Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin w środę 7 maja o godzinie 20.30 w Polsacie Sport 1 oraz na Polsat Box Go. Przedmeczowe studio od godziny 20.00. Nasze studio oczywiście również po meczu.
Przejdź na Polsatsport.pl
