Rosjanie przywróceni do olimpijskiej konkurencji. Załatwił im to miliarder
Odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022 roku, sportowcy z kraju agresora byli izolowani w większości dyscyplin. W ostatnim czasie, choć konflikt za naszą wschodnią granicą wciąż trwa, sankcje zaczynają być luzowane. Teraz wyłamała się kolejna organizacja - Międzynarodowa Federacja Szermiercza. Na tę decyzję natychmiast zareagowali Ukraińcy.

Rosjanie i Białorusini byli odsunięci od zawodów spod egidy Międzynarodowej Federacji Szermierczej przez ponad trzy lata. Teraz to się jednak zmieniło. Związek poinformował, że sportowcy z obu krajów zostali przywróceni do rywalizacji. Będą co prawda występowali pod neutralną flagą i bez symboli narodowych, ale pomimo tego to duży krok w kierunku ich pełnego powrotu. Co ważne - luzowanie sankcji tyczy się nie tylko sportowców, ale również trenerów.
ZOBACZ TAKŻE: Polska uruchomiła mocny lobbing. Musi zmienić jedno! "Byłem przerażony"
Tym samym Rosjanie i Białorusini będą mogli uczestniczyć w nadchodzących mistrzostwach świata, a później także Europy. Na reakcję Ukrainy nie trzeba było długo czekać. Federacja naszych wschodnich sąsiadów zapowiedziała, że złoży odwołanie.
"Uważamy, że decyzja ta jest bezprawna i niezgodna z zaleceniami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. FFU przygotowuje oficjalne odwołania do Europejskiej Konfederacji Szermierczej i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego" - czytamy w oświadczeniu.
Warto wspomnieć, że prezydentem Międzynarodowej Federacji Szermierczej jest rosyjsko-uzbecki miliarder Aliszer Usmanow. To on lobbował za przywróceniem do rywalizacji sportowców z Rosji i Białorusi.
Przejdź na Polsatsport.pl

