Tego nie dokonał nikt przed nim! Semeniuk jest jedynym w historii
Kamil Semeniuk napisał historię. Jako pierwszy polski siatkarz w dziejach wygrał Ligę Mistrzów w barwach dwóch rożnych klubów.

Za nami turniej Final Four Ligi Mistrzów. Po złoto sięgnęli zawodnicy Sir Sicoma Monini Perugia. Włoska ekipa najpierw ograła 3:0 Halkbank Ankara, a później pokonała 3:2 Aluron CMC Wartę Zawiercie.
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakująca deklaracja Kwolka. Powiedział to po finale. "Muszę dojść do siebie"
Na przestrzeni całego sezonu istotnym zawodnikiem Perugii był Kamil Semeniuk. Podczas turnieju finałowego w Łodzi nie był jednak zdolny do gry w podstawowym składzie. Półfinał obejrzał z perspektywy kwadratu dla rezerwowych.
- Przytrafił się niestety wypadek w poprzednią sobotę. W ostatnich minutach treningu pociągnąłem łydkę, naderwałem i walczymy teraz z czasem. Teoretycznie na wyleczenie urazu potrzebowałem dwa tygodnie, więc jesteśmy w połowie drogi. Ale wszystko idzie na tyle dobrze, że w meczu z Halbankiem mogłem wejść na boisko, gdyby była potrzeba pomóc drużynie na przyjęciu - tłumaczył w piątek Semeniuk.
Przeciwko Halkbankowi Perugia wygrała jednak 3:0, więc nie było potrzeby ryzykować. W finale Polak pojawił się natomiast na boisku, ale na krótko. Stan jego zdrowia nadal nie pozwalał na występ w pełnym wymiarze. Koledzy z drużyny poradzili sobie i wygrali z Zawierciem 3:2.
- Myślę, że prezes będzie jeszcze przez długie dni świętował. W końcu myślę, ma to prawo, bo naprawdę czekał na ten sukces. Budował ten klub przez lata, wydawał fortunę, żeby ściągać najlepszych zawodników i przez długie lata nie udało się zdobyć tego wymarzonego trofeum Ligi Mistrzów. Aż w końcu przyszła ta pora i wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Ja jestem z siebie bardzo dumny, że mogę być częścią tej drużyny i wpisać się na kartach historii Perugii - podsumował polski zawodnik.
Sięgając po złoto z Perugią, Semeniuk został pierwszym siatkarzem z naszego kraju, który wygrał Ligę Mistrzów w barwach dwóch różnych klubów. Przypomnijmy, że przyjmujący wywalczył tytuł z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w 2021 i 2022 roku.


