Wygrał Ligę Europy i został zwolniony. Prezes nie miał litości dla trenera

Ange Postecoglou został zwolniony z Tottenhamu. Klub poinformował o tym w komunikacie wydanym w piątkowe popołudnie. Australijczyka nie uratował nawet triumf w Lidze Europy. Czarę goryczy przelało zajęcie przez "Koguty" dopiero 17. miejsca w Premier League.

Trener piłkarski w czarnej koszulce z krótkim rękawem klaszcze w dłonie, stojąc na tle stadionu wypełnionego kibicami.
fot. PAP/EPA
Ange Postecoglou został zwolniony przez Tottenham

Postecoglou prowadził Tottenham przez dwa pełne sezony. Pierwszy zakończył na piątym miejscu w Premier League, zapewniając tym samym "Kogutom" prawy gry w Lidze Europy.

 

ZOBACZ TAKŻE: Dla kogo Złota Piłka? Selekcjoner Hiszpanii nie ma wątpliwości


Na międzynarodowej scenie londyńczykom wiodło się w zakończonej kampanii bardzo dobrze. Tottenham sięgnął po trofeum LE, pokonując w finale 1:0 Manchester United.


- Nie ukończyłem jeszcze swojego zadania, zespół wciąż jest w budowie. Ci piłkarze poczuli smak zwycięstwa i będą chcieli osiągnąć jeszcze więcej. Wiem, co zdobycie trofeum znaczy dla tego klubu. Trudno było przerwać ten cykl. Czuliśmy dużą presję, ale wytrzymaliśmy - mówił tuż po finale 59-letni Postecoglou.


Już wtedy angielskie media były jednak przekonane, że nawet trofeum nie uratuje posady Postecoglou. Prezes klubu Daniel Levy był wściekły na to, jak zespół sprawował się w Premier League. "Koguty" zakończyły sezon na 17. miejscu, wyprzedzając w tabeli jedynie trzech spadkowiczów. 

 

W piątek 6 czerwca los australijskiego szkoleniowca został ostatecznie przesądzony. Tottenham wydał komunikat, w którym poinformował o rozstaniu z Postecoglou. 

 

"Po dobrym starcie w sezonie 2023/24 Premier League, w ostatnich 66 meczach PL zdobyliśmy 78 punktów. Kulminacją tego był nasz najgorszy w historii finisz w PL w zeszłym sezonie. Niekiedy zdarzały się okoliczności łagodzące - kontuzje, a potem decyzja o priorytetowym traktowaniu naszej kampanii europejskiej. Chociaż wygranie Ligi Europy w tym sezonie jest jednym z najwspanialszych momentów w historii klubu, nie możemy opierać naszej decyzji na emocjach związanych z tym triumfem" - czytamy. 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie