Co za słowa legendy o polskim zawodniku! Przepowiada mu wielką karierę

Sporty walki

UFC 318 zbliża się wielkimi krokami. Podczas gali swój ostatni pojedynek w formule MMA stoczy Dustin Poirier. Jego rywalem będzie Max Holloway. "Diamond" udzielił wywiadu Polsatowi Sport, w którym podzielił się swoimi oczekiwaniami dotyczącymi nadchodzącej walki, a także zabrał głos na temat polskich zawodników trenujących w jego klubie. W szczególnie ciepłych słowach wypowiedział się o Robercie Ruchale.

Trzech mężczyzn w strojach sportowych, jeden z nich przed grupą ludzi na arenie.
Fot. Polsat Sport
Dustin Poirier

- UFC chciało tej walki. Max jest legendą i byłym mistrzem. Byłem jego pierwszym przeciwnikiem w UFC. Teraz on będzie moim ostatnim. To zaszczyt dzielić z nim oktagon. Bardzo go szanuję - powiedział w rozmowie z Pawłem Wyrobkiem. 

 

Obaj zawodnicy słyną z niezwykle widowiskowego stylu walki. Reprezentant American Top Team szykuje się na oktagonową wojnę z Hawajczykiem. Przypomnijmy, że w przeszłości Poirier i Holloway mierzyli się ze sobą dwukrotnie. W obu starciach lepszy był "Diamond". 

 

- Spodziewam się walki, w której obaj będziemy szukali skończenia. Duże tempo, mocne wymiany, walka roku, jedna z najlepszych w historii organizacji - taki może być ten bój. Obaj nauczyliśmy się wiele. Dorośliśmy od ostatniej walki. To będzie podobny pojedynek, ale na wyższym poziomie - podkreślał 36-latek. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Gdzie obejrzeć UFC 318? 

 

Warto dodać, że gala UFC 318 odbędzie się w Nowym Orleanie, a zatem w największym mieście Luizjany. To właśnie z tego stanu pochodzi Poirier. 

 

- To dla mnie zaszczyt. Walka wieczoru, numerowana gala i moje pożegnanie. Czuje się naprawdę doceniony. Jestem wdzięczny za wszystko. Walka u siebie w domu w Luizjanie to dodatkowe emocje. To jest piękne - zaznaczył. 

 

Były tymczasowy mistrz organizacji w wadze lekkiej nie rozważa powrotu do klatki. Walka z Hollowayem będzie ostatnią w jego karierze. 

 

- To koniec. Jestem zadowolony ze wszystkiego, co osiągnąłem. W sobotę odłożę rękawicę i już nigdy więcej ich nie założę - skwitował. 

 

W przygotowaniach do swoich walk Poirier regularnie trenował z Mateuszem Gamrotem. "Gamer" jest bardzo ceniony przez Amerykanina. 

 

- Mateusz to gość, którego niezwykle szanuję. Jest pracowity i oddany MMA. Ma niesamowitą psychikę do tego sportu. Poza walkami i treningami jest pozytywnym człowiekiem. Pomagał mi nie tylko w przygotowaniach do walk, ale także w fight weeku - mówił. 

 

Stosunkowo niedawno do American Top Team dołączył Robert Ruchała. Nowy nabytek UFC również w ostatnim czasie trenował z Poirierem. 36-latek przepowiada Polakowi wielką karierę. 

 

- Myślę, że może być najlepszy na świecie. Jak tylko zacząłem trenować, poprosiliśmy, żeby został i pomógł mi w przygotowaniach. Mimo że miał już zaplanowany powrót do Polski, to zdecydował się zostać. Jest świetnym strikerem i ma świetną kondycję. Napsuje krwie wielu zawodnikom w UFC. Jestem jego fanem. Cieszę się, że jest tutaj - stwierdził. 

 

Cała rozmowa w poniższym materiale wideo. 

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie